Papież przybył do Armenii
O godz. 14.40 czasu lokalnego (12.40 czasu polskiego) samolot A 321 włoskich linii lotniczych Alitalia z papieżem na pokładzie wylądował na międzynarodowym lotnisku Zwartnoc w Erywaniu. Podróż apostolska Franciszka w dniach 24-26 czerwca, w czasie której odwiedzi Eczmiadzyn, Erywań, Giumri i Chor Wirap przebiega pod hasłem: „Wizyta w pierwszym kraju chrześcijańskim”.
Po wylądowaniu papieskiego samolotu na pokład weszli nuncjusz apostolski w Armenii, Gruzji i Azerbejdżanie abp Marek Solczyński oraz armeński szef protokołu. Następnie w drzwiach samolotu ukazał się Franciszek, którego u stóp samolotu dwójka dzieci powitała chlebem i solą. Papież przywitał się z prezydentem Serżem Sarkisjanem z jego żoną Ritą. Ze zwierzchnikiem Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego (OKA), katolikosem Gareginem II wymienili braterski uścisk. Wśród obecnych na płycie lotniska byli m. in. katolicki patriarcha Cylicji obrządku ormiańskiego, Grzegorz Piotr XX Ghabroyan, abp Raphael Minassian, ordynariusz katolików obrządku ormiańskiego w Europie Wschodniej, a także administrator apostolski dla Kaukazu bp Giuseppe Pasotto, odpowiadający za wspólnotę łacińską w tym regionie świata. Tradycyjnie odegrano hymny Watykanu i Armenii i oddano wojskowe honory. Ceremonii towarzyszył śpiew chóru dziecięcego. Następnie prezydent i Garegin II wraz z papieżem udali się na krótką rozmowę do saloniku prezydenckiego.
Papieżowi w czasie wizyty w Armenii towarzyszą m. in., sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Parolin, zastępca abp Angelo Becciu, substytut ds. ogólnych w watykańskim Sekretariacie Stanu, prefekt Domu Papieskiego abp Georg Gänswein a także dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi oraz Gian Maria Vian, dyrektor watykańskiego dziennika „L’Osservatore Romano”. Podobnie jak św. Jan Paweł II Franciszek przez cały czas pobytu w Armenii będzie nocował nie w nuncjaturze ani innym budynku katolickim, ale w pałacu patriarszym katolikosa. Żaden inny Kościół niekatolicki nie gościł papieży w rezydencji swego zwierzchnika.
tom (KAI) / Erywań
Franciszek spotkał się z prezydentem i władzami Armenii
„Niech będzie jak najwięcej wysiłków podejmowanych przez wszystkich, aby w sporach międzynarodowych zawsze przeważał dialog, stałe i autentyczne dążenie do pokoju, współpracy między państwami i wytrwałe zaangażowanie organizacji międzynarodowych, aby budować klimat zaufania, sprzyjający osiągnięciu trwałych porozumień” – powiedział Franciszek podczas spotkania z przedstawicielami władz cywilnych i korpusem dyplomatycznym w Pałacu Prezydenckim w Erywaniu. Prezydent Armenii, Serż Sarkisjan witając papieża podkreślił jego rolę w świecie oraz sympatię, jaką darzą go wszyscy Ormianie.
Armeński przywódca wskazał też na szczególne więzy między Kościołem Rzymsko-Katolickim a Ormiańskim Kościołem Apostolskim. Zauważył, że wizyta św. Jana Pawła II przed 15 laty związana była z 1700 rocznicą ogłoszenia przez Armenię chrześcijaństwa jako religii państwowej. Natomiast obecna, papieża Franciszka zbiega się z 25. leciem przywrócenia niepodległości. Przypomniał wiele trudności przed jakimi kraj ten stawał na przestrzeni swych długich dziejów, w tym ludobójstwo i obca przemoc. Ormianie nigdy jednak nie stracili zdolności do wiary w ideały humanitaryzmu, tolerancji i solidarności, wartości przynależnych do wiary. Prezydent Armenii podkreślił też jako „triumf sprawiedliwości” głos Stolicy Apostolskiej, nazywający po imieniu ludobójstwo Ormian w 1915 roku. Zaznaczył, że nie chodzi w tym przypadku o szukanie winowajców, ale właściwe nazwanie tych wydarzeń, co pozwoli dwom sąsiadującym narodom dążyć do prawdziwego pojednania i wspólnej pomyślnej przyszłości.
Armeński przywódca zaznaczył, że chrześcijaństwo jest znakiem rozpoznawczym ormiańskiej tożsamości, będąc głęboko zakorzenionym w duszy i kulturze tego narodu. Przypomniał, że św. Grzegorz z Nareku, został ogłoszony przez papieża Franciszka Doktorem Kościoła Powszechnego, co stanowi wielki wyraz uznania dla całego narodu ormiańskiego i podkreśla znaczenie systemu wartości chrześcijańskich, leżącego u podstaw więzi między Armenią a Stolicą Apostolską.
Armenia: ormiańscy katolicy – od wieków wierni papieżowi
Franciszek przybył do Armenii przede wszystkim na zaproszenie Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego. Spotka się też jednak z pokaźną, chociaż dość rozproszoną wspólnotą katolicką. Wielu ormiańskich katolików żyje w krajach ościennych. Jak mówi pracujący w Armenii ks. Rafał Krawczyk, są oni bardzo pobożni, jednak głęboko odcisnęły się na ich życiu tragiczne doświadczenia minionego wieku: turecka rzeź Ormian, 70 lat sowieckiego reżimu oraz wielkie trzęsienie ziemi w 1988 r.
„Jeśli chodzi o ormiański katolicyzm, to kojarzymy go sobie z unią z 1743 r. Wtedy jakby oficjalnie rozpoczyna się historia Kościoła katolickiego ormiańskiego. Ale rzeczywistość jest zupełnie inna, dlatego, że w historii było trochę inaczej. Są i byli tacy Ormianie, którzy po Soborze chalcedońskim w 451 r. zachowali jedność z biskupem Rzymu. A tymi Ormianami, potomkami tych Ormian, są właśnie ci wierni, którzy przyjadą teraz na tę Mszę z poszczególnych wiosek katolickich w Gruzji. Tam jest mnóstwo wiosek katolicko-ormiańskich, ale przede wszystkim przyjadą Ormianie katoliccy z Regionu Aszockiego, z Tasziru i z Sziraku, gdzie są wioski, w których jest po ok. 200-300 rodzin, i to są rodziny katolickie. Owszem, świadomość bycia katolikiem jest osłabiona, ale historia tego narodu jest dość skomplikowana. To także konsekwencja 70 lat komunizmu. Jednocześnie wpływa to na religijność tych ludzi. Ormianie są niesamowicie mocno religijni, natomiast nie są świadomi swojej religijności, a już tym bardziej katolicy, którzy wiedzą, że są katolikami, bo oni z pokolenia na pokolenia to przekazują. Z tego powodu tutaj zakorzenił się katolicyzm ormiański i do dzisiaj on trwa” – powiedział ks. Krawczyk.
RV / Erywań
Eczmiadzyn: modlitwa papieża i ormiańskiego patriarchy
O potrzebie świadectwa miłości chrześcijańskiej mówił Franciszek podczas wizyty w katedrze Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Eczmiadzynie, najstarszej świątyni chrześcijańskiej świata. Papież zaapelował o rozwijanie dialogu i współpracy ekumenicznej między obydwoma Kościołami, aby przyczyniać się do pojednania w świecie oraz ukazywać, że Bóg jest miłością i miłosierdziem.
Witaj na biblijnej ziemi Armenii i w macierzystej siedzibie Świętego Eczmiadzyna – tymi słowami zwierzchnik Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego (OKA) patriarcha i katolikos wszystkich Ormian Garegin II powitał w swej katedrze papieża. Katolikos wyraził chwałę i wdzięczność Bogu za przybycie papieża i towarzyszących mu osób do tego kraju, dodając, że „ta starożytna katedra jest świadkiem przymierza zawartego między ludźmi a Bogiem”. „W tym świętym miejscu zstąpił Jezus Chrystus i swoją czcigodną Świętą Prawicą ustanowił Święty Eczmiadzyn, który jest najświętszym miejscem całego narodu ormiańskiego” – podkreślił hierarcha. Przypomniał następnie postać św. Grzegorza – drugiego po apostołach Tadeuszu i Bartłomieju – Oświeciciela tego narodu. Zaznaczył, że od czasu, gdy zaczął on ewangelizować tę ziemię, światło wiary promieniowało z tego miejsca na cały naród, rozświetlając jego historię, skarby duchowe i ojczyznę, która rozsiadła się wokół świętej góry Ararat. Garegin II wspomniał też o pierwszej w dziejach Armenii wizycie papieża – św. Jana Pawła II, który przybył tam w 2001, gdy kraj ten obchodził 1700. rocznicę ogłoszenia chrześcijaństwa religią państwową. Wyraził wdzięczność obecnemu Biskupowi Rzymu za jego życzliwość wobec Ormian i za odprawienie w ub.r. w bazylice św. Piotra Mszy św. w setną rocznicę ludobójstwa.
Zwierzchnik OKA podziękował Bogu za możność wspólnej modlitwy katolików i chrześcijan ormiańskich za wstawiennictwem świętych męczenników z czasów ludobójstwa, których przelana krew „jest świadectwem nie tylko dla Ormian, ale dla całego chrześcijaństwa”. „Po zniszczeniach spowodowanych ludobójstwem i bezbożnictwem czasów sowieckich Kościół nasz przeżywa dziś swe przebudzenie duchowe i w wolności może urzeczywistniać zleconą mu przez Chrystusa misję wśród swych wiernych w niepodległej ojczyźnie” – mówił dalej katolikos. Zapewnił, że jego Kościół uczestniczy aktywnie w tworzeniu stosunków międzychrześcijanskich, co jest szczególnie ważne obecnie, w czasach głębokiego kryzysu duchowego, politycznego, społecznego, gospodarczego i humanitarnego. Wraz z innymi Kościołami siostrzanymi strzeże i szerzy wartości chrześcijańskie, aby umacniać miłość, bezpieczeństwo i pomyślność całej ludzkości. „Niech miłosierdzie, łaska i błogosławieństwo naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa pozostanie zawsze z nami wszystkimi. Amen” – zakończył swe przemówienie Garegin II.
Modlitwa papieża i ormiańskiego patriarchy w Eczmiadzynie – c.d.
… Dziękując za zgotowane przyjęcie Franciszek podkreślił znaczenie wymownego gestu – ugoszczenia przez zwierzchnika Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego – katolikosa Garegina II we własnym domu. „Ten znak miłości mówi wymownie, znacznie bardziej niż słowa, co oznaczają przyjaźń i miłość braterska” – zaznaczył papież.
Ojciec Święty przypomniał, że Armenia jest pierwszym w dziejach krajem, który przyjął chrześcijaństwo w roku 301. Podkreślił, że stanowi ono niezbywalny element tożsamości ormiańskiej, a Ormianie nie rzadko płacili za swą wiarę cenę własnego życia. Franciszek podjął też zagadnienie dialogu ekumenicznego obydwu Kościołów, przypominając poszczególne ważne wydarzenia, w tym deklarację wspólną podpisaną przez Jana Pawła II I obecnego katolikosa, Garegina II w Eczmiadzynie przed 15 laty.
Papież zaznaczył, że świat naznaczony podziałami i konfliktami „oczekuje od chrześcijan świadectwa o wzajemnym szacunku i braterskiej współpracy, które spowodowałoby jasne ukazanie przed każdym sumieniem mocy i prawdy zmartwychwstania Chrystusa”. Zachęcił do rozwijania dialogu ekumenicznego, który ma też znaczenie „poza widzialnymi granicami wspólnoty kościelnej i stanowi dla wszystkich silne przypomnienie, by łagodzić rozbieżności na drodze dialogu i docenienia tego, co łączy”. Wskazał, że w ten sposób dawane jest światu „przekonujące świadectwo, że Chrystus żyje i działa, świadectwo zdolne do otwierania coraz to nowych dróg pojednania między narodami, cywilizacjami i religiami. Zaświadcza się i czyni wiarygodnym, że Bóg jest miłością i miłosierdziem” – powiedział Ojciec Święty.
Wzywając do podejmowania działań inspirowanych miłością Chrystusa Franciszek wskazał, że w ten sposób „zwiększa się wzajemne poznanie i szacunek, tworzą się lepsze warunki dla owocnego procesu ekumenicznego, a jednocześnie ukazuje się wszystkim ludziom dobrej woli i całemu społeczeństwu konkretną drogę, którą można podążać, aby załagodzić konflikty rozdzierające życie obywatelskie i wykopujące podziały trudne do uzdrowienia”. Na zakończenie papież zaniósł prośbę do Boga, by błogosławił i strzegł naród ormiański w wierze otrzymanej od ojców, wierze którą chwalebnie świadczył na przestrzeni wieków
Przed katedrą św. Eczmiadzina – „Jednorodzonego, który zstąpił z nieba”, najstarszej świątyni chrześcijańskiej świata witały papieża rzesze ludzi, dzieci z chorągiewkami Watykanu i Armenii. Przy dźwiękach dzwonów papież i katolikos w procesji weszli do wypełnionej po brzegi wiernymi świątyni. Przed ołtarzem Franciszek ucałował krzyż, Ewangeliarz i chwilę pogrążył się w modlitwie.
Papież i katolikos poprowadzili krótkie nabożeństwo. Śpiewano hymn ku czci św. Grzegorza Oświeciciela, głównego ewangelizatora i apostoła narodu ormiańskiego oraz odmówiono Psalm 122: „Uradowałem się, gdy mi powiedziano: `Pójdziemy do domu Pańskiego!`”
Po przemówieniach odśpiewano po ormiańsku modlitwę „Ojcze nasz”. Na zakończenie obaj zwierzchnicy Kościołów udzielili zebranym błogosławieństwa.
Franciszek i Garegin II znają się od lat. Zwierzchnik OKA odwiedzał Argentynę, gdzie żyje ponad 140 tys. diaspora ormiańska. Wtedy poznał kard. Jorge Mario Bergoglio, ówczesnego arcybiskupem Buenos Aires.
tom, kg (KAI) / Eczmiadzyn
Przemówienie papieża Franciszka
Wasza Świątobliwość,
Czcigodny Bracie,
Najwyższy Patriarcho i Katolikosie Wszystkich Ormian,
Najdrożsi Bracia i Siostry w Chrystusie!
Ze wzruszeniem przekroczyłem próg tego świętego miejsca, świadka historii waszego narodu, promieniujące centrum jego duchowości. Cennym darem Bożym jest dla mnie możliwość zbliżenia się do świętego ołtarza, z którego zabłysło światło Chrystusa w Armenii. Pozdrawiam Katolikosa Wszystkich Ormian, Jego Świątobliwość Karekina II, któremu serdecznie dziękuję za uprzejme zaproszenie do odwiedzenia Świętego Eczmiadzynu, arcybiskupów i biskupów Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego i dziękuję wszystkim za zgotowane mi serdeczne i radosne powitanie. Dziękuję, Wasza Świątobliwość, za przyjęcie mnie w swoim domu. Ten znak miłości mówi wymownie, znacznie bardziej niż słowa, co oznaczają przyjaźń i miłość braterska.
Przy tej uroczystej okazji, dziękuję Bogu za światło wiary rozpalone na waszej ziemi, wiary która nadała Armenii jej swoistą tożsamość i uczyniła ją zwiastunem Chrystusa wśród narodów. Chrystus jest waszą chwałą, waszym światłem, słońcem, które was oświeciło i dało wam nowe życie, które wam towarzyszyło i wspierało was, zwłaszcza w najtrudniejszych chwilach. Chylę czoła przed miłosierdziem Pana, który zechciał, aby Armenia stała się pierwszym krajem, który począwszy od roku 301 przyjął chrześcijaństwo jako swą religię, w czasach, w których w Cesarstwie Rzymskim wciąż szalały prześladowania.
Wiara w Chrystusa nie była dla Armenii jak szata, którą można przyodziewać lub zdejmować w zależności od okoliczności i konwenansów, ale była rzeczywistością konstytutywną jej tożsamości, darem o ogromnej doniosłości, który należy przyjąć z radością i strzec z zaangażowaniem i męstwem, za cenę swojego życia. Jak napisał święty Jan Paweł II „z chrztem wspólnoty ormiańskiej […] rodzi się nowa tożsamość narodu, która stanie się częścią konstytutywną i nieodłączną tego, co będzie stanowić o samej ormiańskości. Od tej chwili nie będzie już można myśleć, że wśród elementów tej identyczności, może zabraknąć wiary w Chrystusa jako składnika istotnego” (List Apostolski z okazji 1700. rocznicy chrztu narodu armeńskiego [2 lutego 2001], 2). Niech Pan wam błogosławi za to jasne świadectwo wiary, które w sposób wzorcowy ukazuje potężną skuteczność i owocność chrztu otrzymanego ponad tysiąc siedemset lat temu z wymownym i świętym znakiem męczeństwa, które pozostało stałą cechą historii waszego narodu.
Dziękuję również Panu za drogę, jaką Kościół Katolicki i Ormiański Kościół Apostolski przebyły poprzez szczery i braterski dialog, aby osiągnąć pełną jedność eucharystyczną. Niech Duch Święty dopomoże nam w realizacji tej jedności, o którą modlił się nasz Pan, aby Jego uczniowie byli jedno, a świat uwierzył. Cieszę się, że mogę tutaj przypomnieć decydujący impuls wniesiony dla intensyfikacji stosunków oraz wzmocnienia dialogu między naszymi dwoma Kościołami w ostatnich czasach przez ich Świątobliwości Wazgena I i Karekina I oraz przez Jana Pawła II i Benedykta XVI. Wśród szczególnie istotnych etapów tego zaangażowania ekumenicznego chciałbym przypomnieć Wspomnienie Świadków Wiary XX wieku, w kontekście Wielkiego Jubileuszu roku 2000; przekazanie Waszej Świątobliwości relikwii ojca chrześcijańskiej Armenii, świętego Grzegorza Oświeciciela dla nowej katedry w Erywaniu; Deklarację Wspólną Jego Świątobliwości Jana Pawła II i Waszej Świątobliwości, podpisaną tutaj w Świętym Eczmiadzynie; i wizyty, które Wasza Świątobliwość złożył w Watykanie z okazji ważnych wydarzeń i uroczystości.
Świat jest niestety naznaczony podziałami i konfliktami, a także poważnymi formami ubóstwa materialnego i duchowego, w tym wyzyskiem ludzi, nawet dzieci i osób starszych, i oczekuje od chrześcijan świadectwa o wzajemnym szacunku i braterskiej współpracy, które spowodowałoby jasne ukazanie przed każdym sumieniem mocy i prawdy zmartwychwstania Chrystusa. Cierpliwe i ponawiane zaangażowanie na rzecz pełnej jedności, intensyfikacja wspólnych inicjatyw i współpraca między wszystkimi uczniami Pana na rzecz dobra wspólnego, są jak jaśniejące światło w ciemną noc i stanowią wezwanie do przeżywania także różnic w miłości i wzajemnym zrozumieniu. Duch ekumeniczny nabiera wartości przykładu także poza widzialnymi granicami wspólnoty kościelnej i stanowi dla wszystkich silne przypomnienie, by łagodzić rozbieżności na drodze dialogu i docenienia tego, co łączy. Zapobiega to także instrumentalizacji i manipulowaniu wiarą, ponieważ zmusza do odkrycia jej prawdziwych korzeni, do przekazywania, obrony i krzewienia prawdy, w poszanowaniu godności każdego człowieka oraz w sposób, z którego emanowała by obecność tej miłości i tego zbawienia, które pragniemy upowszechniać. W ten sposób oferowane jest światu – który pilnie tego potrzebuje – przekonujące świadectwo, że Chrystus żyje i działa, świadectwo zdolne do otwierania coraz to nowych dróg pojednania między narodami, cywilizacjami i religiami. Zaświadcza się i czyni wiarygodnym, że Bóg jest miłością i miłosierdziem.
Drodzy bracia i siostry, kiedy nasze działania są inspirowane i pobudzane mocą miłości Chrystusa, zwiększa się wzajemne poznanie i szacunek, tworzą się lepsze warunki dla owocnego procesu ekumenicznego, a jednocześnie ukazuje się wszystkim ludziom dobrej woli i całemu społeczeństwu konkretną drogę, którą można podążać, aby załagodzić konflikty rozdzierające życie obywatelskie i wykopujące podziały trudne do uzdrowienia. Niech Wszechmogący Bóg, Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, świętego Grzegorza Oświeciciela „Słupa światła Świętego Kościoła Ormian” i świętego Grzegorza z Nareku, Doktora Kościoła, błogosławi was wszystkich i cały naród ormiański, strzegąc go zawsze w wierze otrzymanej od ojców i którą chwalebnie świadczył on na przestrzeni wieków.
tłum. st (KAI)