Ze smutkiem informuję, że wczoraj zmarła Pani Helena Sroka. Była ona jednym z pierwszych pracowników Fundacja im.Brata Alberta, WTZ ,,Przytulisko” w Lubinie, matką naszej Uczestniczki WTZ, Barbary Sroki.
Basia zostanie pod opieką brata i jego rodzin, z którą od dłuższego czasu mamy bardzo dobry kontakt.
W załączeniu przesyłam wspomnienie oraz fotografię (z córką) o Pani Helence, była dla nas wszystkich wzorem rodzica, dobrą Duszą Warsztatu.
Msza Święta za duszę zmarłej Pani Heleny odprawiona będzie w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubinie o godz. 8.00. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 1 sierpnia 2020 o godz. 10.00 na Starym Cmentarzu w Lubinie. Mszę Świętą poprowadzi nasz zaprzyjaźniony Ksiądz Krzysztof Krzyżanowski.
+ Wieczny Odpoczynek racz jej dać Panie, a Światłość Wiekuista niechaj jej świeci.
Niech odpoczywa w Pokoju Wiecznym. Amen. +
„Żyła pośród Nas przez wiele lat”
Żyła pośród Nas przez wiele lat. Od bardzo dawna zmieniała dla Nas świat.
Zawsze uśmiechnięta, pełna energii i nowych pomysłów, tworzyła wspólny, piękny Dom – Nasze „Przytulisko”.
Nie narzekała na trud, obowiązki, przyjmując z pokorą kolejne wyzwania. Nie szukała wyrazów uznania, poklasku…
Cichutko wymykała się z domu, tuż po brzasku i wytrwale dążyła do celu, którym był przytulny, nowy Dom…
I tak powstało „Przytulisko” – dzięki determinacji, wytężonej pracy i ogromnemu sercu dobrych ludzi.
Znalazły tu schronienie Dzieci, które nie rozumiały świata
i których świat również nie rozumiał, dla których codzienność była trudnym wyzwaniem.
Pani Helenka była prekursorem tego wspaniałego dzieła, jednym z pomysłodawców, niestrudzoną Dobrą Duszyczką tego cudownego miejsca, wolontariuszką, specjalistką od wszystkiego, pracownikiem, a także matką.
Była wspaniałą Matką Naszej Basi – tancerki, aktorki, artystki, pierwszej Uczestniczki „Przytuliska”.
Ta cierpliwa Matka nauczyła Basię radości życia i miłości do ludzi.
Pani Helenka miała jeszcze wiele planów, pragnień…
Mimo przebywania na zasłużonej emeryturze nadal była aktywną, radosną,
a jej szeroki uśmiech emanował wokół cudownym blaskiem.
Pewnego dnia przyszła choroba, uśmiech miał już nieco mniej z tego pierwotnego blasku…
Nasza Helenka przygasła, posmutniała, a potem nie wadząc nikomu cichutko zasnęła.
Sen był długi, jednak w Jej gorącym sercu i duszy tliło się wciąż pragnienie życia…
Niestety wszystko ma swój kres.
Nasza Kochana, Niestrudzona Helenka, odeszła budować Błękitny, Niebiański Dom.
Uśmiecha się teraz do Nas z Nieba i cieszy się, że mogła zrobić w Swoim życiu
tyle dobrego… Nie dla Siebie, ale dla Tych, o których nie upomina się świat…
Śpij spokojnie, Nasza Droga Helenko…
Łączymy się w bólu z Rodziną i bliskimi,
Uczestnicy i Pracownicy Fundacji im. Brata Alberta
Warsztat Terapii Zajęciowej ,,Przytulisko’’ w Lubinie
—
Z poważaniem
Monika Tomko-Klubek