W poniedziałek 8 maja br, w swoim domu w Pławnej Górnej pod Lwówkiem Śląskim odeszła do Pana śp. Helena Drużga z domu Łużna. Urodziła się w Korościatynie k. Monasterzysk, powiat Buczacz na Tarnopolszczyźnie. Była jednym z ostatnich świadków ludobójstwa, którego w jej rodzinnej, czysto polskiej, wsi dokonali w nocy z 28 na 29 lutego 1944 r. banderowcy z UPA, wspierani przez Ukraińców z sąsiednich wiosek. Żyła 90 lat.
Pogrzeb odbędzie się w czwartek o godzinie 14 w Pławnej Dolnej w kościele św. Tekli.
Jej siostrzeniec, Piotr Łużny z Wrocławia, tak ją wspomina:
„Niech mi wolno będzie podzielić się z Księdzem jednym ze wspomnień, do których powracam, kiedy myślę o mojej św. pamięci cioci Heli.
Pewnego słonecznego sierpniowego dnia bez zapowiedzi odwiedziłem ciocię razem z kilkoma znajomymi ze Lwowa, młodymi Ukraińcami, zakochanymi w „Wielkiej Ukrainie”, (dla jasności nie byli to nacjonaliści).
Trochę się bałem, kiedy przyjeżdżałem do niej z tymi Lwowiakami. Nie wiedziałem jak zareaguje. Byłem kilkukrotnie świadkiem we Wrocławiu wybuchowej reakcji osób, które „przeżyły Wołyń” jako małe, lecz świadome dzieci, gdy próbowano powrócić przy nich do historii z ich dzieciństwa.
Moja ciocia pamiętająca język ukraiński, a nade wszystko pamiętająca dramat, który przeżyła jako nastolatka uciekając razem ze swoją rodziną przez bandami UPA, potrafiła z uśmiechem, poczęstunkiem posiedzieć z przywiezionymi przeze mnie nietypowymi gośćmi przed domem, pośpiewać ludowe piosenki, nawet te ukraińskie (Sic!). Ciocia wspominała później te odwiedziny, pytała się o chłopaków z Ukrainy…
Wspomnienie tego wydarzenia, spotkania, w którym skromna, i jednocześnie zaangażowana w swojej gościnności otwartości postawa mojej cioci Heli, za każdym razem, gdy powracam do tamtych chwil, pozwala mi otrzeć się o pewien rodzaj życiowej mądrości, która stara się przebaczyć, ale jednocześnie nie pozwala zapomnieć”.
Jakże piękne, chrześcijańskie świadectwo!
Wieczne odpoczywanie racz jej dać, Panie ….
Na drugim foto odsłonięcie w kościele w Pławnej Dolnej tablicy dedykowanej 150 ofiarom napadu UPA na Korościatyn. Tablicę poświęciłem w 2010 r. Podobne tablice znajdują się we Lwówku Śląskim i Radwanowicach k. Krakowa. Cytat „Nim wstał świt oni już byli u Boga” pochodzi z pamiętnika mego Ojca, śp. Jana Zaleskiego