Jak długo jeszcze Państwo Polskie będzie wspierać banderowską Ukrainę?
„Napisałam dwa lata temu list do premier Kopacz w sprawie zbrodni banderowskiej, ale do obecnej władzy już nie piszę widząc, jak pod przykrywką patriotycznych haseł realizuje w tym zakresie w jeszcze większym stopniu niż PO, coś zupełnie innego” – mówi Janina Kalinowska – Przewodnicząca Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu, z siedzibą w Zamościu
W niedzielę, 10 czerwca b.r. na cmentarzu Komunalnym przy ul Peowiaków w Zamościu został uroczyście odsłonięty i poświęcony, staraniem stowarzyszenia, Pomnik Krzyż Wołyński. Na dwóch ścianach krzyża widnieją napisy: „W hołdzie Polakom z Kresów Południowo-Wschodnich II RP zamordowanym przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1939-1947, ofiarom ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, matkom, ojcom, dzieciom, starcom i duchowieństwu, zgładzonym ze szczególnym okrucieństwem dlatego, że byli Polakami”. „Na wieczną pamięć w 75. rocznicę apogeum ludobójstwa na Wołyniu 11 lipca 1943 r. Stowarzyszenie Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu z siedzibą w Zamościu. 11 lipca 2018.”
Jak doszło do tego wydarzenia?
– Najpierw podkreślę, że treść inskrypcji na południowej i północnej stronie Krzyża została uzgodniona z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim oraz pisarzem Stanisławem Srokowskim, a następnie – nie bez dyskusji – z Lubelskim Oddziałem IPN. Dodam jeszcze, że są na nim liczne imitacje śladów uderzeń siekierą – typowego narzędzia zbrodni podwładnych zwyrodnialców Szuchewycza i innych banderowców. Nasze stowarzyszenie powstało w 1990 r. Należą do niego wołyniacy i ich potomkowie mieszkający w Polsce oraz poza granicami. Jego celem, jak pokazało życie, wcale niełatwym – jest upowszechnianie pamięci bestialskiego ludobójstwa Polaków na Wołyniu i Kresach Południowowschodnich przez bandy UPA, co robimy od jego zarejestrowania.
Początkowo było nas ponad 1000 członków, dziś już tylko ok. 300 osób. Już w roku 1992 z naszej inicjatywy i przy pomocy kombatantów z 27 Wołyńskiej Dywizji AK, została poświęcona krypta wołyńska z kilkoma tysiącami nazwisk pomordowanych na zamojskiej Rotundzie, miejscu niemieckiej kaźni Polaków, trwającej aż do dnia wejścia Armii Czerwonej w lipcu 1944r.
A jeździcie Państwo na Wołyń?