Wczoraj w ambasadzie Polski w stolicy Szwajcarii odbyła się wystawa prac niepełnosprawnych podopiecznych Fundacji im. Brata Alberta w Radwanowicach. Słowa uznania dla pana konsula Pawła Jaworskiego i pani Krystyny, z której gościnności przez dwa dni cała nasza 5-osobowa korzystała. Oprócz prac podopieczny prezentowane były także moje książki o Kresach Wschodnich. Oczywiście dyskusja zeszła też na film „Wołyń”, który tutejsza Polonia chce sprowadzić do siebie.
Pogoda nie najlepsza, ale pani Krystyna oprowadziła nas po Bernie, mieście nadzwyczaj zadbanym i bogatym w zabytki. Na mnie największe wrażenie zrobił wyrzeźbiona na portalu katedry kalwińskiej kompozycja wielu figur pt. „Sąd Ostateczny”. Prawdziwe arcydzieło, pełne ekspresji, a przy tym dające wiele do myślenia każdemu, kto uchwyci jego przesłanie. Inna atrakcją są żywe brunatne misie baraszkujące nad rzeką. To symbol miasta. A także owce, również żywe i brunatne, pasące się tuż obok. Z kolei smutnym symbolem jest jeden z mostów, „ulubiony” przez samobójców, i dlatego też zabezpieczony żelaznymi siatkami.
Dziś rano dotarliśmy do Genewy. Pogoda słoneczna, ciepło i nie pada. Mamy nocować w Stałym Przedstawicielstwie Polski przy ONZ. Organizatorem jest tutejsza parafia polonijna. Poniżej program dalszych wydarzeń. Prowadzona kwesta przeznaczona jest na przebudowę dachu Warsztatów Terapii Zajęciowej.