Wręczyłem wczoraj panu Andrzejowi Dudzie list otwarty z pytaniami Kresowian m.in. w sprawie prawdy o ludobójstwie dokonanym przez UPA na Kresach i obecnej gloryfikacji zbrodniarzy na Ukrainie. List opracowało stowarzyszenie z Zamościa, a wręczenie odbyło się w czasie spotkania wyborczego na rynku w Chrzanowie. Powiedziałem publicznie do mikrofonu, że w pierwszej turze – tak jak wielu Kresowian i ich potomków – głosowałem na Pawła Kukiza, a od tego, czy Andrzej Duda odpowie na list, będzie zależał mój głos na niego w drugiej turze. Powiedziałem to szczerze i jednoznacznie, aby nikt nie miał wątpliwości. Widziałem, że niektórzy byli tym zaskoczeni, ale kandydat i jego współpracownicy przyjęli to dobrze. Teraz czekam wraz z innymi Kresowianami na odpowiedź.
Na scenę wraz ze mną wyszli także pracownicy i niepełnosprawni podopieczni z kilku placówek, które Fundacja im. Brata Alberta prowadzi w Chrzanowie i powiecie chrzanowskim. Wręczyli oni swoje postulaty i postulaty od rodziców m.in. w sprawie obrony Warsztatów Terapii Zajęciowej, zagrożonych likwidacją. Wręczyli oni także własnoręcznie wykonany obraz, przedstawiający kościół św. Mikołaja w Chrzanowie. Był to prezent z okazji urodzin. Po spotkaniu pozwoliłem sobie pogratulować pani poseł Beacie Szydło świetnej organizacji oraz podziękować jej za dwukrotną – uwaga: skuteczną! – obronę Świetlic Terapeutycznych, w tym też Świetlicy w Chrzanowie.
Po spotkaniu z kolei podszedł to mnie z gratulacjami za wystąpienie jeden z widzów, który przedstawił się jako Szydło. Zapytałem się, czy jest krewnym pani poseł. On odpowiedział, że nie, bo jest jej …. mężem. Przyjechał do Chrzanowa, aby zobaczyć wreszcie żonę, bo z powodu kampanii wyborczej nie widział jej od dłuższego czasu. Porozmawialiśmy o ich synu, który jest klerykiem jednego z seminariów duchownych.
Cały list Kresowian do Andrzeja Dudy opublikowałem dziś rano na swoim blogu na portalu Onet