Niedawno wróciłem z Francji. Tam o wojnie na Ukrainie mówi się głównie w kontekście nie uchodźców, których przyjęto b. mało, ale spodziewanego kryzysu żywnościowego. Francja sama się wyżywi, choć niektóre produkty szybko drożeją (bagietki, frytki itp.). Jednak głód zapanuje w Afryce, co wywoła kolejną ogromną falę migracyjną do Unii Europejskiej.
Udostępnij ten wpis