Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski skomentował dla wSensie.pl słowa prezydenta Ukrainy Petra Poroszneki, w których gloryfikował on żołnierzy pochodzenia ukraińskiego walczących w Armii Czerwonej. Stanowisko Poroszenki może zaskakiwać w kontekście postępującej „banderyzacji” Ukrainy.
Jak skomentuje ksiądz słowa Petra Poroszenki, w których stwierdził, że „nazizm został pokonany z udziałem żołnierzy ukraińskich, którzy nie walczyli za Stalina, ale za swoją ojczyznę, domy i rodziny”?
Tak zwana polityka historyczna na Ukrainie po 1991 r. była próbą gloryfikacji formacji wojskowych i politycznych, które w czasie II wojny światowej stały po stronie III Rzeszy. Szczególnie chodziło tu o Ukraińską Powstańczą Armię, Organizację Ukraińskich Nacjonalistów oraz SS Galizien i kilka innych „drobnych” formacji ukraińskich, które poszły na kolaborację. Na początku próba gloryfikacji miała miejsce wyłącznie na zachodniej Ukrainie czyli w dawnej Galicji wschodniej, ale za czasów prezydenta Wiktora Juszczenki została przeniesiona praktycznie na teren całej Ukrainy.