Wczoraj w Babicach k. Baborowa na Opolszczyźnie jak co roku odbyły się uroczystości ku czci ponad tysiąca Polaków pomordowanych 28 lutego 1944 r. w Hucie Pieniackiej przez ukraiński pułk SS, złożony z poborowych do SS Galizien. Uroczystości z udziałem harcerzy i pocztów sztandarowych zorganizowała wspólnie z samorządowcami i społecznikami burmistrz Baborowa Elżbieta Kielska. W czasie mszy św. koncelebrowanej mówiłem kazanie.
Całe moje kazanie jest pod linkiem od 23 minuty
Po mszy św. złożono wieńce pod pamiątkową tablicą na murze kościelnym. Wartę przy tablicy wystawili harcerze. Na zakończenie odbyło się spotkanie środowiskowe w świetlicy wiejskiej, przygotowane przez mieszkańców Babic. Bardzo dobra organizacja i nastrój patriotyczny. Tak trzymać, drodzy mieszkańcy Babic i Baborowa!
Poniżej informacja PAP o planowanych uroczystościach
Oddadzą hołd ofiarom mordu w Hucie Pieniackiej
Mszą i złożeniem kwiatów pod pamiątkową tablicą uczczona zostanie w niedzielę w Babicach (Opolskie) 71. rocznica mordu, dokonanego przez Ukraińców służących w 4. pułku policyjnym SS na polskich mieszkańcach Huty Pieniackiej na Kresach Wschodnich.
Huta Pieniacka to nieistniejąca dziś wieś na zachodniej Ukrainie w rejonie Brodów w woj. tarnopolskim. 28 lutego 1944 roku miał tam miejsce mord, którego dokonali ukraińscy ochotnicy do dywizji SS „Galizien” z 4 pułku policyjnego SS. Według różnych danych zamordowanych zostało wtedy od 600 do 1200 osób.
Uroczyste upamiętnienie kolejnej rocznicy tamtych wydarzeń w Babicach w gm. Baborów na Opolszczyźnie odbędzie się już po raz dwunasty. Mszę z tej okazji odprawi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jak powiedziała PAP burmistrz Baborowa Elżbieta Kielska, w obchodach wezmą udział przedstawiciele środowisk kresowych, władz samorządowych i wojewódzkich oraz ocaleni z mordu w Hucie Pieniackiej i ich potomkowie. „W naszej gminie, z tego co mi wiadomo, mieszka już tylko jeden ocalony z tej tragedii. Jeszcze 8-9 lat temu na uroczystościach bywało kilkanaście takich osób” – mówiła Kielska.
Huta Pieniacka to nieistniejąca dziś wieś na zachodniej Ukrainie w rejonie Brodów w woj. tarnopolskim. 28 lutego 1944 roku miał tam miejsce mord, którego dokonali ukraińscy ochotnicy do dywizji SS „Galizien” z 4 pułku policyjnego SS. Według różnych danych zamordowanych zostało wtedy od 600 do 1200 osób.
Pełnomocnik marszałka woj. opolskiego ds. kombatantów Janusz Wójcik mówił w rozmowie z PAP, że organizowanie tych obchodów odbywa się z inicjatywy społeczności kresowej z powiatu głubczyckiego, w którym znajdują się Babice. „Żyją tam potomkowie rodzin ocalonych z mordu w Hucie Pieniackiej, którzy po wojnie trafili do Babic i okolicznych miejscowości” – wyjaśniał Wójcik.
Pełnomocnik marszałka woj. opolskiego ds. kombatantów dodał, że szacuje się iż 30 do nawet 40 proc. mieszkańców Opolszczyzny to osoby z kresowymi korzeniami. Ze spisu powszechnego przeprowadzonego w 1950 r. wynikało, że na 809 tys. ówczesnych mieszkańców woj. opolskiego ogółem, „przybyłych z ZSRR” było 180 tys. Wójcik tłumaczył, że wiele kresowych rodzin z woj. opolskiego straciło bliskich w zbrodniach popełnianych przez ukraińskich nacjonalistów na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. „To, co zdarzyło się 71 lat temu w Hucie Pieniackiej to bardzo
symboliczne ludobójstwo na wielką skalę” – mówił.
Zaznaczył, że prócz uroczystości upamiętniających pomordowanych w Hucie Pieniackiej woj. opolskie oddaje też rokrocznie w lipcu hołd ofiarom tamtego czasu. „W 2012 roku opolski sejmik ustanowił 11 lipca Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej” – przypomniał Wójcik.
Prezes Stowarzyszenia Kresowian w Kędzierzynie-Koźlu Witold Listowski, który od lat bierze udział w organizowanych w Babicach uroczystościach, powiedział z kolei, że w 2002 roku w miejscowości tej odsłonięto tablicę upamiętniającą ludobójstwo z Huty Pieniackiej. Podkreślał, że wszelkie upamiętnienie mordów na ludności polskiej dokonanych na Kresach przed ponad 70 laty jest potrzebne. „Jeżeli my Polacy nie będziemy mówili o tej historii i pamięci, to nikt za nas tego nie zrobi. Poza tym jeśli my, odchodzące pokolenie, nie przekażemy taj pamięci młodemu pokoleniu, to może ona zaginąć” – mówił PAP.
W 2013 r. minęła 70. rocznica masowych zbrodni popełnionych przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej, które miały miejsce w latach 1943-1945. Zginęło w nich, według różnych szacunków, od 100 do 130 tys. Polaków, zamordowanych przez oddziały UPA i miejscową ludność ukraińską. Kulminacja zbrodni nastąpiła w nocy z 10 na 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 100 polskich miejscowości. Ogółem w lipcu tamtego roku zginęło nawet 10-11 tys. Polaków. W Galicji Wschodniej/Małopolsce Wschodniej do największej zbrodni doszło właśnie w Hucie Pieniackiej.
PAP