Relacja Zdzisława Koguciuka.
W dniu 19 kwietnia 2015 wziąłem udział w obchodach 70 rocznicy wymordowania przez UPA-OUN mieszkańców wsi Borownica k. Birczy. Organizatorem powyższych uroczystości były władze samorządowe gminy Bircza oraz proboszcz parafii Borownica, ks. Antoni Moskal. Na powyższe uroczystości przybyli również senator oraz posłowie województwa podkarpackiego. Na uwagę zasługuje fakt czynnego udziału w organizowaniu uroczystości nauczycieli oraz uczniów gimnazjum w Birczy.
Uroczystość rozpoczęła się przy pomniku pomordowanych od odegrania przez zespól Ochotniczej Straży Pożarnej hymnu państwowego oraz wciągnięcia flagi państwowej na maszt. Następnie posłowie i senator oraz miejscowi przedstawiciele władzy, a także przedstawiciele IPN, jak również Ruchu Narodowego i miejscowy ksiądz proboszcz, wygłosili krótkie przemówienia. Motywem przewodnim tych przemówień był akcent na to, aby władze szczebla gminnego, powiatowego czy wojewódzkiego mówiły prawdę o zbrodni UPA-OUN, oraz, aby prawda płynęła również z ust najwyższych władz państwowych.
Pojednanie pomiędzy Polakami a Ukraińcami nastąpi w chwili, gdy naród ukraiński potępi zbrodniarzy UPA-OUN. Dzisiaj władze Ukrainy nadają zbrodniczym członkom UPA-OUN tytuły bohaterów, a na całej zachodniej Ukrainie stawiane są pomniki zbrodniarzom. I to w czasie, gdy Ukraina posiada inspiracje do członkostwa w Unii Europejskiej. Takie postepowanie władz Ukrainy jest poważnym ostrzeżeniem dla władz polskich i Polaków, bo wiemy do czego może prowadzić nacjonalizm ukraiński. Dzisiejsze uroczystości o tym najwyraźniej świadczą.
Uczniowie gimnazjum odczytali imienia i nazwiska oraz wiek wszystkich znanych 66 zamordowanych, a następnie przedstawili historię zamordowanego ks. Józefa Kopcia. Bardzo wzruszającym momentem było odśpiewanie przez jedną z uczennic przy akompaniowaniu gitary „Ballady Wołyńskiej” Lecha Makowieckiego. Następnie kompania żołnierzy oddała trzykrotnie salwę honorową. Po tym nastąpiła uroczystość złożenia wieńców oraz zapalenia zniczy przy pomniku pomordowanych.
Następnym punktem programu była msza święta w pobliskim kościele za pomordowanych, w czasie której kazanie wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski. W kazaniu nawiązał on do ludobójstwa Ormian 100 lat temu. Tamto nierozliczone ludobójstwo kilkanaście lat później dało podstawy do Holokaustu Żydów. Z kolei ludobójstwo dokonane przez zbrodniarzy UPA-OUN posiadało dwa oblicza. Oto Polaków na Kresach zamordowano dwukrotnie, raz przez zbrodniczy cios siekierą, drugi raz przez przemilczenie.
Następnie kaznodzieja nawiązał do haniebnego głosowania w sejmie, kiedy to ludobójstwo na Wołyniu nazwano „czystkami etnicznymi o znamionach ludobójstwa”. Do takiego stanu rzeczy przyczyniły się dwa kluby PO i Ruch Palikota.
Po mszy św. wszyscy przybyli goście zostali zaproszeni przez miejscowego proboszcza na tradycyjną grochówkę oraz grilla przy ognisku. Powyższa uroczystość były pięknym przykładem jak władze samorządowe i kościelne mogą pielęgnować pamięć o tych, którzy zostali zamordowani tylko dlatego, że byli Polakami. Na uwagę również zasługuje bardzo liczna obecności okolicznych mieszkańców oraz młodzieży z Ruchu Narodowego.
Tą drogą należy złożyć gorące podziękowanie miejscowej władzy gminnej oraz księdzu proboszczowi Antoniemu Moskalowi za tak piękne zorganizowanie tych uroczystości. Uważam, że czas mówienia prawdy o mordowaniu Polaków na Kresach doszedł do takiego momentu. iż nie ma już odwrotu i to powinny zrozumieć najwyższe władze państwowe.
Zdzisław Koguciuk z Lublina
Zobacz także