Felieton Jerzego Bukowskiego.
Sąd Okręgowy w Nowym Sączu utrzymał w mocy wyrok uniewinniający uczestników manifestacji patriotycznej, która odbyła się 27 września ubiegłego roku pod nie istniejącym już pomnikiem Armii Czerwonej w tym mieście (o sprawie pisałem tutaj wielokrotnie).
Apelację wniosła Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu.
Kilkudziesięciu obecnych w sądzie działaczy niepodległościowych z Małopolski i ze Śląska przyjęło ten wyrok oklaskami oraz odśpiewaniem „Roty”. Następnie przenieśli się pod budynek policji, pod którym urządzili krótki wiec.
Podczas ubiegłorocznej demonstracji przeciwko pomnikowi został on oblany białą i czarowną farbą, doszło też do przepychanek z policją, która zatrzymała wówczas trzy osoby.
Monument został rozebrany z początkiem listopada ub. r., a kilka miesięcy temu ekshumowane spod niego szczątki czerwonoarmistów zostały pochowane na cmentarzu komunalnym przy ulicy Rejtana razem z innymi, wydobytymi z pojedynczych i zbiorowych grobów wojennych z terenu całej Sądecczyzny.
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie domaga się odwołania komendanta miejskiego policji w Nowym Sączu inspektora Marka Rudnika, któremu zarzuca bezpodstawną, nieadekwatną do sytuacji i nader brutalną interwencję podległych u funkcjonariuszy podczas manifestacji.
Jerzy Bukowski