Wśród naszych sąsiadów ze Wschodu są też ludzie sprawiedliwi, którzy przeciwstawiają się złu. A czynią to często z narażeniem życia. Vide: sprawa zamordowania w biały dzieńprzez banderowców Ołesia Buzyny, pisarza i dziennikarza.
Dlatego tym bardziej trzeba docenić odwagę Dmitrija Gordona, ukraińskiego pisarza, a zarazem kijowskiego radnego. Polscy „niezależni” i „niepokorni” publicyści, sympatyzujący z Majdanem i oligarchą Poroszenko, mogliby się od niego tej odwagi uczyć.