W ubiegłym tygodniu Europejski Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) wydał bezprecedensowy wyrok w tzw. sprawie Coman. Lewicowe media już zdążyły ogłosić, że to koniec małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny w Europie. Jestem przekonany, że jeśli nie zaczniemy się mobilizować i aktywnie przeciwdziałać już teraz, ta groźba może stać się rzeczywistością także w Polsce.
Postępowanie zostało wywołane przez Adriana Comana i Roberta Hamiltona, którzy zwrócili się do władz rumuńskich o zgodę na przebywanie i legalną pracę w Rumunii w charakterze „współmałżonków”. Sprawa znalazła swój finał w TSUE, który stwierdził, że „pojęcie ‘małżonka’ w rozumieniu przepisów prawa Unii dotyczących swobody pobytu obywateli Unii i członków ich rodzin obejmuje ‘małżonków’ tej samej płci”…
Niestety, w ten sposób Trybunał uczynił pierwszy krok w kierunku zrównania pozycji małżeństw i relacji jednopłciowych. Dlatego już w najbliższej przyszłości należy spodziewać się zaciekłych ataków na państwa, które nie uznają jednopłciowych związków za małżeństwa, w tym wspomnianą Rumunię, Słowację, Bułgarię, Litwę, Łotwę oraz, rzecz jasna – naszą Ojczyznę.
Ideologia wprowadzana przez wyroki
Ten wyrok nie jest przypadkowy. Stanowi owoc prowadzonej z rozmysłem, konsekwencją i bez kompromisów ideologicznej kampanii ruchów LGBT. Wspierane przez wpływowe media, a także wielu prominentnych przedstawicieli świata kultury i nauki, prowadzą agresywne kampanie społeczne, z których wiele skierowanych jest do dzieci i młodzieży. Jednocześnie, poza światłem reflektorów i bez większego rozgłosu, walczą o swoje przywileje w sądach, omijając w ten sposób konieczność przekonania większości społeczeństwa do ich niebezpiecznych postulatów. To, co wcześniej udawało się lobby LGBT w Stanach Zjednoczonych, po wyroku TSUE może czekać wszystkie kraje Unii Europejskiej.
W efekcie tego wyroku, polskie grupy LGBT bez skrępowania ogłaszają, że będą inicjować kolejne postępowania sądowe, aby zakończyć swój procesowy marsz triumfem w Strasburgu – tzn. nadaniem związkom osób tej samej płci przywilejów zastrzeżonych dla małżeństw. Po ich stronie stoi potężne zaplecze finansowe, nie mówiąc o sympatii mediów głównego nurtu.
Nie spuszczamy z nich wzroku
Przyszłość nie rysuje się w jasnych barwach, zwłaszcza, że jeszcze do niedawna nie było żadnej organizacji prawniczej, która w jakikolwiek sposób przeciwstawiałaby się takim posunięciom. Dlatego właśnie powstał Instytut Ordo Iuris – by kompleksowo i skutecznie chronić najważniejsze wartości, w tym naturalną tożsamość małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety.
Sprawę Coman monitorowaliśmy od samego początku, aktywnie reagując na wszystkich jej etapach. Najpierw wysłaliśmy opinię amicus curiae do Sądu Konstytucyjnego w Rumunii. Następnie przygotowaliśmy ekspertyzę do Trybunału Sprawiedliwości, którą poparło wiele organizacji pozarządowych z Polski i Europy. W podobnych sprawach interweniowaliśmy również w Chorwacji i na Łotwie. Wiemy, że broniąc narodów Środkowej Europy, bronimy też naszych rodzin i naszej Ojczyzny.
Dlatego z wielkim niepokojem obserwujemy obecnie działania polskich grup LGBT, które oficjalnie zapowiedziały procesy sądowe zmierzające do podważenia naturalnego rozumienia małżeństwa, zdefiniowanego w art. 18 Konstytucji jako „związek mężczyzny i kobiety”. Chcemy się w nie aktywnie włączać i zablokować ten plan.
Działamy tylko dzięki naszym Darczyńcom!
W każdym miesiącu samo zaangażowanie międzynarodowe, od monitoringu po budowę koalicji, łączy się z wysokimi kosztami. Pojedyncza opinia prawna zamówiona u doświadczonego eksperta jest wydatkiem rzędu 3 500 zł, nie wspominając o związanej z nią cenie tłumaczeń i druku (a obecnie szacujemy konieczność tworzenia co najmniej pięciu takich dokumentów miesięcznie). Jednorazowy przelot w obie strony do Brukseli to ponad 1 500 zł, natomiast koszty procesowe sięgają w pojedynczej sprawie niemal 3 000 zł. Jestem przekonany, że osiągane przez nas efekty dowodzą opłacalności tej inwestycji.
Dla wielkich kancelarii lub międzynarodowych organizacji lobbingowych to niewielki wydatek, dla nas jednak każda złotówka jest niezwykle cenna, a powierzanymi przez Darczyńców środkami gospodarujemy niezwykle oszczędnie i starannie.
Dlatego bardzo proszę Pana o wsparcie kwotą 40 zł, 70 zł, 120 zł lub dowolną inną naszych działań na rzecz skutecznej obrony tożsamości małżeństwa i rodziny.
Stańmy wspólnie w obronie tożsamości małżeństwa!
Z uszanowaniem
P.S. Furtka dla zanegowania małżeństwa została otwarta. Polska pozostaje jednym z nielicznych już bastionów normalności i praworządności. Tylko działanie profesjonalistów i osób dobrej woli – nasze wspólne działanie – może obronić tożsamość małżeństwa.
________________________________________
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.
Numer konta: 32 1160 2202 0000 0002 4778 1296
Tytuł przelewu: W obronie tożsamości małżeństwa
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris
ul. Górnośląska 20 lok. 6, 00-484 Warszawa
Rachunek bankowy dla darowizn w USD: PL 92 1160 2202 0000 0002 5104 0774
Rachunek bankowy dla darowizn w EUR: PL 86 1160 2202 0000 0002 5104 0591
Bank Millennium S.A, BIC: BIGBPLPW