Wokół Huty Stepańskiej z Januszem Horoszkiewiczem
Zainteresowani mogą uzyskać więcej informacji pod adresem mejlowym: Dużo cennych informacji o Wołyniu można znaleźć na stronie P. Andrzeja Mielcarka . Proszę na pasku odszukać literę K i szukać Koszyszcze
Koszyszcze cmentarz Legionów
Żeby trafić na cmentarz trzeba mieć przewodnika lub GPS, jego położenie: N 51 06 155 i E 25 47 423
Fotoreportaż dedykuję małżeństwu Mariannie c. Antoniego Kownackiego i Stefanowi s. Hipolita, Żołędziewskim , oboje urodzeni w Koszyszczach. Bezgranicznie ukochali tę ziemię dzieciństwa i młodości, biedną, piaszczystą, ukwieconą, pachnącą, tam zawsze wracają wspomnieniami.
Powiedzieli mi że najlepiej Ich odczucia oddaje piosenka: Polskie kwiaty, słuchają jej ze łzami w oczach
Marianna i Stefan, wyprostowali, mocno zawikłaną w mojej głowie, historię Koszyszcz. Okazuje sie że wiedza przekazywana z książki na książkę jest błędna, a liczba ofiar zawyżona. Z rąk banderowców zginęło mniej niż 20 osób, najwięej w czasie napadu 29 V 1943 r. Natomiast wielu zginęło w różnych okolicznościach, od Wojny Obronnej 1939, służąc w Armii Czerwonej w 1941, zabitych przez Niemców oraz służąc w WP od 1944 r.
W sprawie zaś cmentarza opieram sie jedynie na relacjach p. Stefana ur. 1929, z latami więc mógł coś pomylić. Cmentarz zapamiętał już z istniejącymi grobami, mówi o 49 mogiłach. Leżą tam żołnierze Legionów, zebrani z różnych miejsc, wcześniejszego pochówku. Wspominał jak przychodzili z całą klasą czyścić cmentarz i pielęgnować groby. Opowiadał o kaplicy przy mogiłach, o wycieczce do Kielc, ufundowanej dla szkoły, przez wojsko. Po lewej stronie kaplicy leżał pochowany kapitan Szumski, przyjeżdżała Jego żona, obdarowywała wszystkie dzieci cukierkami, jak można zapomnieć takie święto – te cukierki.
Front w 1915 r. zatrzymał się w tym miejscu na długie miesiące, najlepiej można to prześledzić na załączonej mapie. Do dzisiaj zachowały się rozległe okopy w Lesie Czerwińskim, są niemym świadkiem Wojny Światowej, jaka toczyła się na tej ziemi. Przed wojną poszukiwano na pobojowisku i okopach, łusek po nabojach, które dostarczały sporego dochodu, wymieniano je w sklepie, na towar.
Żołnierze walczyli, natomiast w pobliskich wsiach, tak polskich jak i ukraińskich, kwitła powszechna dezercja. Koło Wilczego w nieprzebytych lasach bagiennych, Polacy urządzili coś na kształt obozu dezerterskiego. Wybudowano szałasy i ziemianki, spokojnie przeczekano czasy wojenne. Opowiadała mi wnuczka dezertera, jak to wszystko funkcjonowało i wyglądało. Jej mama nosiła jedzenie, kiedy przychodziła kolej. Kiedy skończyła się wojna, nie wszyscy chcieli wychodzić z tej enklawy spokoju, werbowano bowiem na wojnę z Bolszewikami, potem Bolszewicy sami przyszli.
- Cmentarz Legionów w Koszyszczach
- Widok od tyłu ze strony Kołek
- Widok od tyłu ze strony Koszyszcz
- Cmentarz widok od przodu
- W tym miejscu była kaplica
- Groby
- Krzyżyk z boku, nie wiem co ma upamiętniać
- Trawa dla P. Marianny na zamówienie. Na wprost droga do Koszyszcz.
- Mapa frontu w 1915 r.
Szkoła w Koszyszczach w 1935 r.
Przeprowadziłem ponad 200 wywiadów ze świadkami. Odnajdują się jeszcze wciąż nowi ale jest to ostatnia chwila aby uchronić od zapomnienia tragiczne losy Polaków na Wołyniu. Nie bójmy się je utrwalić, bo jak nie my to kto przekaże prawdę o nas młodym. Zapraszam do kontaktu ze mną drogą elektroniczną:
Korzystając z gościnności na stronie Ks. Tadeusza, zwracam się z prośbą do wszystkich osób, które posiadają informacje na temat parafian z miejscowości: Huta Stepańska, Wyrka, Rafałówka, Włodzimierzec, Antonówka, Sarny, Kazimierka, Janowa Dolina, Stepań, Chołoniewicze, Kostopol, Derażne, Kołki i Czartorysk
Janusz Horoszkiewicz