Wokół Huty Stepańskiej z Januszem Horoszkiewiczem. Zainteresowani mogą uzyskać więcej informacji pod adresem mejlowym: janusz-huta-stepanska@wp.pl
Dużo cennych informacji o Wołyniu można znaleźć na stronie P. Andrzeja Mielcarka: Proszę na pasku odszukać literę G, a potem Grabina gm. Antonówka
Grabina gm. Antonówka
Ten fotoreportaż poświęcam komendantowi niemieckiej placówki ochraniającej tory w nie odległej Setkówce, Iweldowi Symkowskiemu pochodzącemu z Berlina, mówiącemu dobrze po polsku. Wdzięczni mu są uciekinierzy za sposób w jaki Ich przyjął kiedy uciekli z Huty Stepańskiej. Opowiadali mi jak kazał gotować jedzenie, zabierał ludzi do wnętrza ufortyfikowanej placówki, zatrzymywał pociągi, wsadzał na wagony, a tych którzy nie chcieli odjeżdżać nie wypędzał.
Bliskość torów dawała ludności Grabiny aż do końca lipca 1943 r. poczucie bezpieczeństwa. Przy samej Grabinie był most na rzeczce Smuga o nośności 100 ton, podobnie w Setkówce dwa wiadukty 100 tonowe. Dla Niemców ochrona torów była sprawą życiową dla frontu. Chroniąc tory zapewniali i bezpieczeństwo ludności. 30 Lipca banderowcy zaczęli podpalać Grabinę, Niemcy nie mogli pomóc, nie było możliwości, to był koniec Grabiny. Zostało kilka domów nie spalonych, które potem za wyjątkiem jednego, Ukraińcy rozebrali. Został jeden w którym do lat siedemdziesiątych mieszkał samotny Ukrainiec, Maksym. Dziś została tylko studnia i jabłonie z których w sierpniu 2015 r. jadłem jabłka.
Do Grabiny przyszła główna kolumna uciekinierów z Huty Stepańskiej, mogło przyjść nawet do trzech tysięcy osób, rozłożyła się za niemiecką placówką. Niemcy nie bronili podchodzić, ale nie pozwolili zbliżyć się do torów, musiał być zachowany dystans.
Potem uciekinierzy przechodzili do stacji Żełudzk z której wyruszali do Niemiec na roboty, a potem wiatr historii rozwiał Ich po całym świecie.
- Jedziemy przez las grabowy, stąd nazw Grabina, wszędzie graby.
- Wiadukt, tu krzyżowały sie linie kolejowe, górą biegnie kolej szerokotorowa, a dołem jeździła przed Wojną Światową kolejka Blocha.
- Zarośnięta rzeczka Smuga.
- Wjeżdżamy na miejsce chaty gdzie żył Maksym, widać jeszcze topole sadzone przed wojną. Tory biegną tuż za drzewami.
- Zakręt na torach. Za mostem po lewej stronie była ufortyfikowana niemiecka placówka Grabina, tu gdzie stoi słup. Stacja Żołudzk jest za zakrętem z 500 m.
- Krzyż w Grabinie, wieś rozciągała się po prawej stronie toru, ciągła się do końca tego toru. Tor prowadzi do Sarn.
- Tablica z krzyża