W jej obronie milczą także polscy politycy, w tym Marek Kuchciński, Małgorzata Gosiewska i Marcin Święcicki (PO), którzy lansowali się na przyjaźni z nią. Biskup Tadeusz Pieronek też nie biega po studiach telewizyjnych, aby obronić uwięzionej. No cóż, po raz kolejny politycznej geszefty z Petro Poroszenką i ukraińskimi oligarchami stały ważniejsze od praw człowieka.