Dziś 35 rocznica śmierci mego Ojca śp. Jana Zaleskiego, rodem z Monasterzysk (powiat Buczacz), świadka wymordowania Polaków w Korościatynie. Pracując w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie, poświęcił się kształceniu nowych pokoleń nauczycieli. Jako pracownik naukowy prace doktorską i habilitacyjną poświęcił językowi Aleksandra Fredy. Pisał też o nazwach miejscowości na rodzinnej Tarnopolszczyźnie. Był bibliofilem i kolekcjonerem wszystkiego, co wiązało się z Kresami Wschodnimi.Jego pamiętnik pt. „Kronika życia. Monasterzyska – Krzeszowice – Kraków” został dwukrotnie wydawany po jego śmierci.
Jak sam pisał, z Kresów musiał emigrować fizycznie, nigdy jednak duchowo. Był autorem motta: „Kresowian zabito dwukrotnie. Raz przez ciosy siekierą, raz przez przemilczenie.” Dlatego też nie mógł pogodzić się z brakiem prawdy o ludobójstwie dokonanym przez UPA na jego krewnych i sąsiadach.
Mszę św. w jego intencji odprawiam dziś w czasie Dni Kultury Kresowej w Kędzierzynie-Koźlu
Wieczne odpoczywanie racz mu dać, Panie …