Dziś, z okazji 75. rocznicy ludobójstwa w Małopolsce Wschodnie i na Lubelszczyźnie odprawiona została w kościele Św. Trójcy w Przemyślu msza św. za Polaków pomordowanych przez UPA i SS Galizien w Hucie Piniackiej i Korościatynie oraz innych miejscowościach kresowych i podkarpackich. Mszę św. po raz pierwszy koncelebrowali wspólnie przemyski arcybiskup-senior Józef Michalik i warszawsko-przemyski arcybiskup greckokatolicki Eugeniusz Popowicz oraz księża z trzech obrządków. Był też ksiądz prawosławny. Na prośbę organizatorów głosiłem kazanie, które rozpocząłem i zakończyłem mottem Kresowian: „Nie o zemstę, lecz o pamięć i prawdę wołają ofiary ludobójstwa”. W kazaniu cytowałem m.in. wypowiedzi św. Jana Pawła II o potrzebie pamięci i prawdy oraz zapiski bł. grekokatolickiego biskupa Grzegorz Chomyszyna ze Stanisławowa o nacjonalizmie ( z jego książki „Dwa Królestwa”, opracowanej przez prof. Włodzimierz Osadczy) i fragmenty pamiętników mego Ojca, śp. Jana Zaleskiego, opisujących ludobójstwo na Tarnopolszczyżnie.
Na zaskoczenie swoje słowa, refleksyjne i szczere, wygłosili obaj arcybiskupi. Po mszy św. odbyła się wspólna modlitwa w różnych językach i obrządkach pod Krzyżem Kresowian. Ja modliłem się po ormiańsku za Ormian Polskich pomordowanych w Kutacjh nad Czeremoszem oraz na Pokuciu i Bukowinie.
Szczególne uznanie dla arcybiskupa greckokatolickiego Eugeniusza Popowicza, który modląc się wspólnie z rodzinami ofiar ludobójstwa pokazał naprawdę wielką klasę. Uczynił też wielki krok w drodze do pojednania. To wydarzenie przejdzie na pewno do historii nie tylko Przemysła i Podkarpacie, ale i obu narodów.
Ogromne słowa uznania także dla głównego organizatora Stanisław Szarzyński, prezesa Termopil Polskich i Kresów Wschodnich. Niestety oficjele jak zwykle zawiedli. Niektórzy z nich przysłali listy, ale sami przejście nie chcieli.
Za to wśród uczestników wielu orędowników prawdy o Kresach Wschodnich, w tym doc. dr Andrzej Zapałowski i Małgorzata Dachnowicz oraz Zbigniew Fac. i delegacja Ormian przemyskich.