Prezydent RP po raz trzeci ominął masowe „doły śmierci” na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Po raz trzeci nie powiedział prawdy o ukraińskim ludobójstwie. W zamian za to uzyskał tylko puste frazesy i obiecanki-cacanki. A rodziny ofiar UPA i SS Galizien cierpią nadal.
Udostępnij ten wpis