We współczesnym świecie broń medialna jest bowiem uznawana za ważny oręż w rękach władz państwowych, a potencjał uzbrojenia naszego państwa wypada mizernie wobec innych. Co z tego, że mamy chwalebną historię i w wielu kwestiach politycznych rację, skoro o argumentach Polski mogą dowiedzieć się obywatele naszego kraju, a inni skazani są na to, co serwują im ich media, o czym przekonujemy się słuchając wiadomości chociażby o II wojnie światowej. Mimo upływu lat mamy w magazynach tylko bardzo dużo amunicji w postaci faktów i dowodów, ale nie mamy armat, aby tę amunicję wykorzystać w przekazie medialnym.