Wczoraj na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie liczne delegacje i poczty sztandarowe, w tym Fundacji im. Brata Alberta, pożegnały śp. Zdzisława Maja, Kresowianina z Brodów na Tarnopolszczyźnie, prezesa i króla Bractwa Kurkowego w Krakowie, Kawalera Medalu św. Brata Alberta i dobroczyńcę Schronisko dla Niepełnosprawnych w Radwanowicach.
Poniżej relacja i fotoreportaż Mariana Satały, w tym omówienie mojej mowy pogrzebowej.
Dobry Jezu, a nasz Panie, daj mu wieczne spoczywanie.
Na cmentarzu parafialnym na Salwatorze w Krakowie w poniedziałek 4 lutego 2019 r. odbył się pogrzeb Zdzisława Maja, króla kurkowego AD 1998 ” Odnowiciela Pogodnego”, prezesa krakowskiego Bractwa Kurkowego w latach 1993-2002, prezesa Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich RP, członka plenum Federacji Europejskich Bractw Strzeleckich (EGS).
To był wielki pogrzeb, jeśli o tej smutnej uroczystości można tak powiedzieć. Po wejściu do kaplicy cmentarnej rzucał się w oczy ustawiony przed trumną portret Zdzisława Maja. Z serdecznym uśmiechem na twarzy z laską marszałkowską krakowskiego Bractwa w ręku. Ciepło i życzliwość płynęła z tego obrazu. Zresztą o tej pogodzie ducha, życzliwości, poszanowaniu dla drugiego człowieka i wielkiej ofiarności, zwłaszcza wobec niepełnosprawnych mówili wszyscy zabierający głos podczas ceremonii.
Główny celebrans, ks. inf. Dariusz Raś, archiprezbiter Bazyliki Mariackiej, od 18 stycznia tego roku kapelan krakowskiego Bractwa przytoczył wszystkie zasługi Zdzisława Maja dla Krakowa, dla krakowskiego Bractwa, dla Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich RP, dla Federacji Europejskich Bractw Strzeleckich (EGS).
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji św. Brata Alberta w Radwanowicach przypomniał, że to właśnie Zdzisław Maj był inicjatorem wielkiej pomocy dla Radwanowic. Dzięki jego zabiegom, przy znakomitej współpracy z Leszkiem Gołdą, który był wówczas wiceprezesem Bractwa, przez wiele lat dochód z balów królewskich przeznaczano na rzecz Radwanowic. Powstał z tego piękny Dom Przyjaciół ozdobiony teraz symbolem krakowskiego Bractwa srebrnym kurem. W tym domu obecnie mieszka 30 niepełnosprawnych intelektualnie młodych ludzi, podopiecznych Fundacji św. Brata Alberta. Właśnie za to wielkie serce Zdzisław Maj został uhonorowany przez podopiecznych medalem św. Alberta, na którym wyryty w spiżu jest napis: Być dobrym jak chleb. I właśnie Zdzisław Maj był dobry jak chleb.
Wiceprezydent EGS Andrzej Wegner wspomniał o tym, że to właśnie z rąk Zdzisława Maja w 1997 roku przejmował ster nad ruchem brackim w Polsce. Wspominał o niezwykłej serdeczności i życzliwości zmarłego. Jego wielkiej pogodzie ducha i wspaniałym poczuciu humoru.
Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Historycznego Krakowa opowiedział o pierwszym swoim spotkaniu z prezesem Zdzisławem Majem podczas którego ten, klepnął w ramię młodego wtedy kustosza jednego z oddziałów Muzeum Historycznego i powiedział: Michał, nie martw się, wszystko da się zrobić, trzeba tylko chcieć. A w tym momencie przed Bractwem Kurkowym w Krakowie stało ogromne wyzwanie. Remont dopiero co odzyskanego Celestatu.
Henryk Kuśnierz wspomniał o tym, że Zdzisław Maj był organizatorem największej imprezy w historii krakowskiego Bractwa tj XII Spotkań Strzelców Historycznych.Przyjechało na to spotkanie 20 tyś. braci z całej Europy. Największe problemy rozwiązywał z uśmiechem, a do sfrustrowanych i zdenerwowanych współpracowników mówił; Już nie ma problemu, chłopie ważne byś długo żył i miał za co. Z tego powiedzenia wszyscy Go pamiętamy.
W pogrzebie Zdzisława Maja uczestniczył prezes Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich RP Krzysztof Larski i delegacje braci z Ostrowa Wielkopolskiego, Starogardu Gdańskiego, Piły, Poznania, Tucholi, Rudy Śląskiej, Kalisza, Pszczyny, Kórnika, Gorlic, Pleszewa, Chełmna, Torunia, Tarnowa, Rawicza, Bydgoszczy, Sępólna Krajeńskiego, Ostrzeszowa, Puszczykowa i Krakowa. Były liczne poczty sztandarowe, w tym z EGS, Zjednoczenia Kurkowych Bractwa Strzeleckich RP i Fundacji św. Brata Alberta z Radwanowic.
Córka Zdzisława Maja Anna zaprosiła braci na spotkanie po pogrzebie do restauracji „Pod Kopcem”.
xxx
Zdzisław Maj urodził się 25 maja 1934 roku w Brodach w województwie tarnopolskim. W1945 roku trafił do Krakowa. Uczył się w Technikum Budowlanym. Był pływakiem, zdobył tytułu mistrza i wicemistrza Krakowa na dystansie 1500 m. W 1955 roku rozpoczął pracę w biurze projektów gospodarki komunalnej, jednocześnie studiował na Politechnice Krakowskiej uzyskując w 1968 roku tytuł inżyniera budownictwa przemysłowego. W 1986 roku z rekomendacji Stanisława Bolechały wstąpił do Bractwa Kurkowego, szybko awansował do zarządu.
W 1991 roku wraz z prezesem Stanisławem Bolechałą, Tadeuszem A. Jakubiakiem i Krzysztofem Krowickim zainicjował reaktywacje Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich RP. Na zjeździe powołującym Zjednoczenie został wybrany wiceprezesem. Doprowadził do przystąpienia Zjednoczenia do Federacji Europejskich Historycznych Towarzystw Strzeleckich.
W 1993 roku został prezesem Bractwa Kurkowego w Krakowie. W 1996 na rok objął funkcję prezesa Zjednoczenia. W 1997 roku Zjednoczenia nadało mu godność prezesa honorowego. W 1998 został krakowskim królem kurkowym, przyjął miano „Odnowiciel Pogodny”. Był szefem komitetu organizacyjnego XII Europejskich Spotkań Strzeleckich w Krakowie.
Był laureatem medalu św. Brata Alberta. Miał srebrny, oficerski i komandorski krzyż św. Sebastiana. Od września 1992 roku był członkiem. Był wpisany do Złotej Księgi Politechniki Krakowskiej.
Opublikowany przez Marian Satała Poniedziałek, 4 lutego 2019