Muzyka ormiańska jest mało znana. Właściwie – wcale nie znana. Polacy zapytani o kulturę ormiańską wymieniają z rzadka Arama Chaczaturiana, czasem Charlesa Aznavoura… i na tym koniec. A przecież muzyka z Armenii oraz z sąsiedniej Gruzji to prastare, przepiękne, bogate korzenie muzyki europejskiej i chrześcijańskiej.