W sobotę emisja drugiego filmu braci Sekielskich o pedofilii w Kościele. W filmie tym, noszącym tytuł „Zabawa w chowanego” znajdzie się też fragment mojej wypowiedzi o homo-lobby, które jest przyczyną wielu nieszczęść. Jeżeli więc niektórzy hierarchowie chcą walczyć z „tęczową zarazą”, to niech zaczną od własnych podwórek. A jest co naprawiać!
Dodam też, dalsze obsadzanie ważnych stanowisk kościelnych wyperfumowana „lawendą” jest krzywdą dla całej wspólnoty ludzi ochrzczonych. Mocno podważa bowiem zaufanie wiernych do księży oraz uderza w powołania kapłańskie. Jak jasno określił to mądry i świętobliwy papież Benedykt XVI, seminaria duchowne nie mogą być oazami dla osób, które, mówiąc najdelikatniej, posiadają nieuporządkowane osobowości. Tym bardziej też uniwersytety katolickie oraz kurie i kapituły.
Oczywiście pedofilia i homo-lobby są też w wielu innych środowiskach, ale Kościół, aby pełnić nadal swoją misję, musi zacząć od siebie. Bez ustawicznego usprawiedliwiania się, ze „inni są jeszcze gorsi” lub że „czas nie jest odpowiedni”. Tak jak to było z lustracją, która została stłamszona w 2006 r.