Joanna Krupska, prezes Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus” i Dama Medalu św. Brata Alberta o negatywnym odbiorze społecznym wielodzietności.
Na zdjęciu Joanna Krupska ze śp. mężem Januszem Krupskim (zginął w Katastrofie Smoleńskiej) oraz siódemką swoich dzieci.
Wielodzietność jest dziś w Polsce postrzegana negatywnie i trzeba pracować nad zmianą społecznej świadomości w tej dziedzinie – uważa Joanna Krupska. Chwali też rządowy program 500+ podkreślając, że odmieni życie wielu polskich rodzin. Prezeska Związku Dużych Rodzin Trzy Plus weźmie jutro udział w prezentacji raportu „Być wielodzietnym w Polsce – 2016”. Opracowanie przygotowane przez IPSOS zawiera wyniki wszechstronnych badań nieopisanego dotąd zjawiska wielodzietności w Polsce. Zarysowuje obraz dużych rodzin w wielu obszarach, takich jak kwestie materialne, ogólna zamożność, sytuacja mieszkaniowa, struktura wydatków, stan oszczędności, zadłużenie i wiele innych.
Raport omawia też plany co do spożytkowania świadczenia „Rodzina 500+” dotyczącej tej grupy społecznej. Joanna Krupska zwraca uwagę, że w tym kontekście istotna jest struktura dotychczasowych wydatków rodzin wielodzietnych. Swoje dochody głównie przeznaczają na żywność, opłaty mieszkaniowe, transport, sporo na kredyty. Jeśli chodzi o czas wolny, wypoczynek czy sport, to wybierają to wszystko, co nie wymaga nakładów: bieganie, rower, wakacyjny wyjazd do babci. Joanna Krupska ocenia, że z punktu widzenia przyszłości państwa Program 500+ jest krokiem zdecydowanie pozytywnym i tak odbierany jest przez rodziny wielodzietne, bo to one najbardziej na tym skorzystały. W przypadku rodzin wielodzietnych, w których dochody nie są zbyt wysokie, świadczenia z tytułu 500+ sprawią, że teraz będą mieć nawet drugie tyle. „Ich życie po prostu totalnie się zmieni” – podkreśla Krupska. Raport pokazuje, że rodzice z licznym potomstwem zaczynają planować dodatkowe lekcje, wakacyjne wyjazdy, nieco lepsze jedzenie. Dzięki dodatkowym pieniądzom będą mogły prowadzić życie na trochę lepszym poziomie.
Główna barierą dla dzietności są dziś w Polsce ograniczenia ekonomiczne. Rodziny wskazują na koszty utrzymania dziecka, trudności finansowe i mieszkaniowe. Ale jedną z barier jest też negatywny odbiór społeczny rodzin wielodzietnych, związany z wieloma stereotypami. Na przykład, że są to rodziny alkoholików czy osób nieodpowiedzialnych. „Myśleliśmy, że wizerunek rodzin wielodzietnych polepsza się, ale jednak nie. Przy trzecim dziecku pojawiają się komentarze negatywne, lub zdziwienie a przy kolejnym – tym bardziej” – mówi KAI Joanna Krupska. Raport dowodzi, że negatywnej reakcji otoczenia doświadcza spory procent rodzin wielodzietnych. W dodatku często jest to otoczenie najbliższe: teściowie, rodzice, dalsza rodzina, sąsiedztwo ale też – służba zdrowia.
Prezentacja opracowania „Być wielodzietnym w Polsce – Raport 2016” odbędzie się dziś o godz. 9:30 w Centrum Prasowym Foksal, ul. Foksal 3/5 w Warszawie. Uczestnicy spotkania wyjaśnią m.in. skąd się biorą duże rodziny, jakie są bariery dzietności w Polsce oraz ile dzieci przybędzie po 500+. W konferencji prasowej udział wezmą m.in. Joanna Krupska i Paweł Woliński z Zarządu Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”; Bartosz Marczuk, wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i Marek Grabowski, IPSOS Polska.
KAI tk / Warszawa