Sprawa bardzo poruszająca, do dziś nie została ona niewyjaśniona, choć od 6 lat zajmuje się nią krakowskie Archiwum X. To dzięki ofiarnej pracy oficerów z tej jednostki udało się wskazać nowe tropy, prowadzące do trzech byłych wikarych z parafii św. Maksymiliana Kolbe w Nowej Hucie-Mistrzejowicach. Nie chce nikogo oceniać. Wierzę, że sprawa zostanie w końcu wyjaśniona.
W tej sprawie porusza mnie ogromnie tak sama zbrodnia (zaginiony student psychologii najprawdopodobniej nie żyje), jak i zmowa milczenia wokół niej. Jest rzeczą bowiem wręcz niemożliwą, aby osób ze studiów oraz parafii i Duszpasterstwa Akademickiego nikt nic nie wiedział.
Przeciwwagą dla tej zmowy milczenia jest heroiczna postawa ojca, który w wciąż szuka prawdy, doznając jak biblijny Hiob niewyobrażalnego cierpienia i upokorzenia. Nie pragnie on zemsty, ale możliwości zapalenia znicza na grobie swego ukochanego syna.
Przed kolejną rocznicą zaginięcia zamieszczam link do najnowszego reportażu w tej sprawie
.
W ostatnim czasie pojawiło się też kilka innych filmów i reportaży , ale sprawy wciąż nie wyjaśniono.
.
PS. O sprawie pisałem na swoim blogu 2 lata temu. Parę dni po publikacji dostałem e-mail, który w imieniu trzech księży wikarych, wymienionych w aktach policyjnych, napisał jeden z nich. List ten zawiera wiele szyderstw i połajanek pod adresem moim i dziennikarzy. Nie ma natomiast ani jednego słowa, które wyrażałoby troskę o zaginionego studenta i cierpiącego ojca. Dziwne, naprawdę dziwne …