Od wczoraj w Kędzierzynie-Koźlu trwają XII Wojewódzkie Dni Kultury Kresowej. Hasło przewodnie:
Ofiarom – pamięć i cześć
Polsce i Ukrainie – przyjaźń i zgoda
OUN- UPA i SS Galizien – hańba i potępienie
Najpierw msza św. za Kresowian pomordowanych przez OUN-UPA (z moim kazaniem)
Potem przemarsz pocztów sztandarowych, w tym wielu szkolnych
wraz z orkiestrą ze Zdzieszowic
i kompanią honorową Wojska Polskiego ulicami miasta.
Pod tablicą pamiątkową na frontonie Gimnazjum im. Orląt Lwowskich odbyła się część oficjalna – przemówienia i salwa honorowa. Przybyło bardzo dużo samorządowców Opolszczyzny oraz przedstawicieli organizacji kresowych i patriotycznych z wielu miast. Jednak żadnych posłów czy senatorów nie było. Ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca, choć zaproszony, oficjalnie odmówił udziału. Nieoficjalnie tłumaczył organizatorom, że nie weźmie udziału ze względu na słowo „ludobójstwo” w programie uroczystości. Taki ci on „heroj”.
Nawiązując do tej odmowy, jak i do lęku polskiego parlamentu przed prawdą o ludobójstwie, prezes Witold Listowski ze Stowarzyszenia Kresowian powiedział mocno i dobitnie: „My Kresowianie, milczeć nie będziemy!”. Bardzo dobre było też wystąpienie wicewojewody opolskiego Antoniego Jastrzembskiego (PSL).
Następnie w Miejskim Domy Kultury odbył się panel naukowy, który rozpocząłem swoim referatem pt. „Po Majdanie. Obecne relacje polsko-ukraińskie”. Prowadziła dr Lucyna Kulińska, jednak z najlepszych specjalistek od terroryzmu ukraińskiego. Dużo ciekawych wystąpień. Dziś druga, artystyczna, część uroczystości. W Parku Pokoju występować będzie m.in. polski zespół młodzieżowy spod Stanisławowa. Duże słowa uznania dla organizatorów oraz samorządowców Opolszczyzny.
Czytaj także i posłuchaj: