Dziś odprawiłem mszę św. o zdrowie dla Pawła Kukiza. Wczoraj bowiem Paweł poczuł się źle i narobił nam wszystkim trochę strachu. Na szczęście jest on pod dobrą opieką i wszystko, jak pisał w sms, jest OK.
Drogi Pawle, na mszy św. wraz z przyjaciółmi modliliśmy się bardzo gorliwie. O, Boże, jak gorliwie! Jesteś bowiem na wszystkim bardzo, bardzo potrzebny. I chyba nie muszę Ci przypominać, że obok pięknej i mądrej żony oraz wspaniałych trzech córek masz miliony swoich sympatyków.
My będziemy dalej za Ciebie modlić się i wspierać Cię we wszystkich przedsięwzięciach, ale proszę zwolnij na kilka dni i odpocznij!!! Nawet w Ewangelii zachęcał swoich uczniów „Idźcie sami na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco” (Mk 6,31).
A tempa, które od wielu miesięcy sobie narzuciłeś nie wytrzymałby ani Rambo, ani Steven Seagalan, ani nawet sam Chuck Norris. Radzę to Tobie także z własnego doświadczenia, bo trzy lata temu, także z przepracowania i stresów, o mało nie trafiłem pod drzwi, które otwiera św. Piotr. Zwolnij więc i odpocznij, wyłącz laptop i komórkę, bo tu nad Wisłą i Odrą jest tyle jeszcze do zrobienia.