Witam wszystkich,
Dzisiaj otrzymałem zdjęcie z Naszej modlitwy w Milton przy więzieniu (z 11 lutego 2018 roku) gdzie jest osadzona Mary Wagner. Mary wiedziała o tej modlitwie. Było obecnych 16 osób, głównie byli to Polacy. Modlitwa odbyła się w 2 grupkach: po polsku w jednej i po angielsku w drugiej. Mogło być więcej osób, ale z powodu marznącego w tym dniu deszczu warunki jazdy samochodem były niebezpieczne, więc nie wszyscy przyjechali. Ja mam blisko – tylko 5 kilometrów.
Odmówiliśmy po polsku część różańca Świętego, koronkę do Miłosierdzia Bożego, litanie „aborcyjna” (przepraszam, ale nie znam jej nazwy, ale jest to modlitwa za wszystkich, których dotyczy aborcja zarówno ofiary jak też sprawców, którzy w inny sposób są ofiarami). Zaśpiewaliśmy tez kilka pieśni. Kierowcy często zatrzymywali się na światłach tuż przy nas i pokazywali kciuki w górę oraz trąbili za znak poparcia (ja i pozostali uczestnicy spotkania nie widzieliśmy żadnych negatywnych znaków). Wiadomości o spotkaniach takich jak te nie są tak dostępne jak w Polsce. Nie słyszałem w kanadyjskim kościele katolickim, aby ktoś np. mówił o Mary Wagner, chociaż częste są modlitwy pro-life i Mary jest odwiedzana przez kanadyjskich księży w więzieniu. Naturalnie nie bywam wszędzie wiec pisze tylko o swoim doświadczeniu. O Mary Wagner słyszałem w polskich kościołach w Kanadzie. Zdecydowana większość mieszkańców Kanady nie wie kto to jest Mary Wagner. W mediach tak zwanych liberalnych nie słyszałem nic na jej temat, chociaż w 2017 roku słyszałem o Lindzie Gibbons w radiu CBC w audycji na temat naukowego badania postaw moralnych.
Pozdrawiam Wszystkich,
Szczęść Boże,
Piotr Chorobik, Toronto