Artykuł i foto z Niepełnosprawni.pl
Mirosław Piesak, były sportowiec z niepełnosprawnością – pływak, wielokrotny medalista paraolimpijski – został koordynatorem Ruchu Kukiza w województwie kujawsko-pomorskim. „Mylić się będzie ten, kto twierdzi, że będę zabiegał o interesy wyłącznie swojego środowiska” – mówi nam.
Mirosław Piesak jest jednym z 18 rzeczników tworzącej się przed wyborami parlamentarnymi organizacji – obejmujących 16 województw w Polsce i dwa przedstawicielstwa polonijne.
– Jestem kojarzony ze sportem osób z niepełnosprawnością, ale też działam społecznie w organizacjach pożytku publicznego, jak również prowadziłem działalność gospodarczą. Mam więc wieloletnie doświadczenie – podkreśla w rozmowie z nami Mirosław Piesak. – Jestem świadkiem tego, jak przemiany społeczne i gospodarcze w Polsce wpływają na kondycję mojej społeczności, a więc osób niepełnosprawnych.
Czterokrotny medalista
Mirosław Piesak jest pływakiem paraolimpijskim. Zdobył złoty medal na 50 m stylem dowolnym oraz srebro na 50 m stylem grzbietowym na Igrzyskach Paraolimpijskich w Atlancie (1996). Jest też brązowym medalistą Igrzysk Paraolimpijskich w Sydney (2000) na 50 m kraulem oraz Igrzysk Paraolimpijskich w Atenach (2004) – na 50 m st. grzbietowym.
Urodził się w Drawsku Pomorskim 16 marca 1958 r. Od roku 1982 jest sparaliżowany – w wyniku nieszczęśliwego skoku do wody ma porażone kończyny dolne i porusza się na wózku. Od lat mieszka w Bydgoszczy. W 2007 r. bez powodzenia kandydował do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości.
Gra toczy się o coś więcej
Nie wiadomo jeszcze, czy w najbliższych wyborach parlamentarnych będzie kandydował z listy rejestrowanego właśnie Komitetu Wyborczego Wyborców Kukiz’15.
– Niemniej, co chcę podkreślić, mylić się będzie ten, kto twierdzi, że będę zabiegał o interesy wyłącznie swojego środowiska – mówi nam Mirosław Piesak. – Gra toczy się o coś więcej. Na naszym przykładzie dokładnie można prześledzić toksyczność przemian w kraju, niesprawiedliwą formę podziału opartego na znajomościach. Podziału całkowicie nieliczącego się z potrzebami słabszych i potrzebujących, ale napychającego prywatne kieszenie naznaczonych wybrańców – dodaje.