Na tak, po co się męczyć w upale, prowadząc piesze pielgrzymki lub troszcząc się o młodzież na „Oazach” lub też opiekując się niepełnosprawnymi na letnich obozach, jeżeli można za sporą kasę brylować w klimatyzowanym studio TVN.
Ksiądz Kazimierz od wielu lat jest pod ochronnym parasolem jednego z najbardziej wpływowych hierarchów i dlatego też z archidiecezją krakowską może jeszcze długo pogrywa „w kotka i myszkę”.