Krakowska Platforma Obywatelska przegrała z kretesem. I to w swoim bastionie jakim do tej pory było królewskie miasto. Nie pomogło nawet wsparcie ze strony spadochroniarza Rafała Trzaskowskiego z „warszawki”, przerzuconego tutaj przez Kopaczową.
Jednak niewiele z tego zrozumiała i nadal straszy PiS-em. Biedacy. Wystarczy popatrzeć na ich miny po ogłoszeniu wyników.