Do banderowców i lewaków, atakujących film „Wołyń”, dołączyli Paweł Kowal i Agnieszka Romaszewska-Guzy, salonowi „eksperci” od spraw Europy Wschodniej. Ponownie zaatakowali też Adam Balcer i Paweł Purski. Nie ma się jednak, czym się przejmować, bo to objaw ich frustracji. Poza tym, jak mówi stare powiedzenie: „Psy szczekają karawana jedzie dalej”.
A na film w ten weekend, jak i następny, pójdą kolejne setki tysięcy Polaków, a wraz z nimi Ukraińcy pracujący w Polsce. Wielu z nich przeżyje prawdziwy szok. Także z tego powodu, że uświadomi sobie wielkie łajdactwo tzw. „elyt” Trzeciej RP, które z powodu politycznych geszeftów z ukraińskimi oligarchami i banderowcami skazali na przemilczenie męczeńską śmierć Kresowian.