Wcześniej taką nagrodą był tytuł człowieka roku „Gazety Wyborczej”, przyjęty z rąk Adama Michnika. Teraz natomiast jest nią doktorat honoris causa uniwersytetu ukraińskiego we Lwowie, przyjęty w obecności „króla czekolady” i gloryfikatora ludobójców z UPA, prezydenta Petra Poroszenki.
A tak przy okazji, jaka uczelnia taki i jej doktor honoris causa.
.