Na zakończenie kampanii wyborczej Hanna Lis (dawniej Smoktunowicz, de domo Kedaj) wyzywa od idiotów ks. dr Janusza Chyłę. I tylko za to, że zadał on na swoim profilu pytanie retoryczne, które w żaden sposób nie skierowane do tej pani. Jest to tym dziwniejsze, że miała się ona zajmować zwalczeniem – uwaga! – „mowy nienawiści”. No cóż, to typowe dla osób z „salonu”, którzy po prostu gardzą innymi obywatelami. Dalej nie komentuję, bo zbliża się cisza wyborcza i czas odpocząć w spokoju.
Dobrych decyzji wyborczych! Zło dobrem zwyciężaj!