Dobitnie ujęła to kurator małopolska Barbara Nowak
„Bolesne doświadczenie dla katolika. Pokaz siły w miejscu, które jest dla mnie święte i w zestawie najważniejszych osób wśród gości. Wielki smutek, gorycz porażki nauki i zasad na jakich zostałam wychowana.„
Podobnie Bartosz Brzyski z Klubu Jagiellońskiego
„Jako katolik i słoikowy krakus czuję od wczoraj autentyczne zgorszenie. Po pierwsze unieważnieniem ślubu ojcu trójki dzieci, po wieloletnim małżeństwie. Wreszcie, odprawianiem z celebrą nowego ślubu, w najważniejszym sanktuarium w regionie. Przepraszam, ja wysiadam.„
i marszałek podkarpacki Władysław Ortyl
„Bohaterem w medialnej przestrzeni jest ostatnio Jacek Kurski. Pozytywnym czy negatywnym?
Myślę, że jako katolicy patrzyliśmy z lekką konsternacją na sanktuarium w Łagiewnikach – święte miejsce dla polskiego kościoła i w duchu zadawaliśmy wiele pytań. Czy od osób deklarujących przywiązanie do konserwatywnych poglądów wymagany godnych przykładów, a nie medialnych pokazów? Czy w tym świetle, dla praktykującego katolika, sakrament małżeństwa jest wciąż tym samym sakramentem?
Medialny spektakl stał się przyczynkiem do dyskusji o relatywizmie katolików, nadużywaniu procedury unieważnienia małżeństwa, które laickie media z premedytacją nazywają „rozwodami kościelnymi” choć takiego pojęcia nie ma. Siłą rzeczy stał się okazją do kolejnego ataku „mainstreamu” na polski Kościół. Każda para, która przychodzi przed oblicze Najwyższego aby ślubować sobie Miłość i Wierność, to wielka radość dla całego Kościoła. Czy w tym przypadku również? Dlatego w dużej części utożsamiam się ze smutkiem i goryczą pani Barbary Nowak.
Co na to wszystko kuria Archidiecezji Krakowskiej?
Opublikowany przez Odbudujmy wspólnie Dom Boży Środa, 22 lipca 2020