W niedzielę 10 listopada podczas zbiorki na rynku głównym w Peterborough z głośników zabrzmiały pieśni – Bogurodzica, Suplikacja Święty Boże, Pieśń Konfederatów Barskich i Rota. Marsz otworzył Burmistrz Miasta, Mayor Cllr Gul Nawaz wraz z Mayoress Amreen, wspominając o zaborach Polski i o odzyskaniu Niepodległości 11 listopada 1918 r. Po przemówieniach jak niżej Marsz wyruszył do zagłębia Central Park, skandując tradycyjne hasła. Tam złożono piękny wieniec na pomniku Lotników i odśpiewano 4 zwrotki Hymnu Narodowego z palącymi się racami.
Przemówienia
Karolina
Drodzy Rodacy!
To już siódmy raz, gdy spotykamy się tutaj w Peterborough, w mieście przyjaznym nam – Polakom, i w tym miejscu ponownie pragnę podziękować, w imieniu organizatorów, władzom miasta za zezwolenie zorganizowania ponownie tego wydarzenia.
W tym roku spotykamy się w przeddzień sto pierwszej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Uroczystości poświęconej ojczyźnie i wolności.
– 11 Listopada to…symbol miłości do ojczyzny… walki o wolność, symbol wiary i symbol zwycięstwa.
Tak się składa, że Święto Niepodległości obchodzimy w listopadzie. Listopad to czas szczególnej refleksji nad przemijaniem. Niedawno sprzątaliśmy groby naszych zmarłych, zanosiliśmy kwiaty, paliliśmy znicze. Chcieliśmy w ten sposób pokazać, że pamiętamy…
Zapaliliśmy także znicze na grobach nieznanych żołnierzy, którzy w różnym czasie oddali życie za ojczyznę…
Nigdy nie wrócili do swoich matek, żon, dzieci…
Dzieje naszej Ojczyzny, to rzadko dni szczęśliwe i spokojne tak jak obecnie.
Częściej życiu naszych rodaków towarzyszyła groza, lęk przed wrogim sąsiadem, niewola i walka o wolność. Państwo polskie zginęło z map Europy na ponad 120 lat.
Miesiąc listopad to miesiąc zadumy i refleksji nad przeszłością. Musimy myśleć także o przyszłości, aby to, co dali nam nasi przodkowie nie zostało nam ograniczone, żebyśmy tych wartości nie zostali pozbawieni. Dzisiejszy udział w uroczystości to także praktyczna lekcja historii, którą wspólnie tworzymy. Wdzięczność i wieczność zmarłych trwa dotąd dopóki trwa o nich pamięć.
Prześladowani Polacy, na tułaczkę skazani, nie stracili ducha, wierzyli, że Polska odzyska niepodległość! Wiedzieli, że ojczyzna w sercach się zaczyna! Że naród przetrwa, jeżeli rodzina dzieci swoje nauczy jak być Polakami. I również my dzisiaj mamy obowiązek zaszczepić w naszych dzieciach miłość do ojczyzny, bo „kiedyś” bez nich nasza ojczyzna może ponownie zginąć. To tylko od nas zależy jak w przyszłości będzie wyglądał nasz kraj,…Więc nawet tutaj na emigracji nie zapominajmy, kim jesteśmy.
Niech pamięć o Polakach, którzy oddali życie za wolną i niepodległą Polskę, będzie głęboko zapisana w naszych sercach i umysłach.
Cześć i Chwała Bohaterom!
A teraz krótkie przypomnienie tych, jak że ważnych chwil w dziejach naszego narodu.
11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. Tego samego dnia Niemcy podpisały zawieszenie broni kończące I wojnę światową. Po ponad 120 latach Polska odzyskiwała niepodległość. Na przełomie października i listopada 1918 r. wobec rozpadu monarchii austro-węgierskiej i zapowiedzi bliskiej klęski Niemiec Polacy coraz wyraźniej odczuwali, że odbudowa niepodległego państwa polskiego jest bliska.
31 października rozpoczęto przejmowanie władzy w okupowanej przez Austro-Węgry części Królestwa.
W Warszawie od września 1917 r. działała powołana przez Niemcy i Austro-Węgry Rada Regencyjna. Jej członkami byli książę Zdzisław Lubomirski, arcybiskup Aleksander Kakowski i hrabia Józef Ostrowski. W grudniu 1917 r. Rada Regencyjna utworzyła gabinet ministrów, na czele którego stanął Jan Kucharzewski. Na początku listopada 1918 r. regenci zdawali sobie sprawę, że ich polityczna rola dobiega końca i starali się powołać rząd, który miałby szerokie poparcie społeczne i któremu mogliby oddać władzę z przekonaniem, że w możliwie krótkim czasie przeprowadzi on wybory do Sejmu.
Sytuację polityczną w Warszawie zmieniło w sposób zasadniczy przybycie 10 listopada 1918 r. specjalnym pociągiem z Berlina uwolnionego z twierdzy magdeburskiej Józefa Piłsudskiego. Na Dworcu Głównym powitał go m.in. reprezentujący Radę Regencyjną książę Zdzisław Lubomirski. Tuż po przybyciu do Warszawy Piłsudski odbył rozmowy z członkami Rady Regencyjnej. W ich wyniku zrezygnował z planowanego wyjazdu do Lublina, gdzie od trzech dni na wyzwolonych terenach działał Tymczasowy Rząd Republiki Polskiej z Ignacym Daszyńskim na czele. Rząd ten zresztą na wiadomość o jego powrocie z Magdeburga oddał mu się do dyspozycji. Na decyzję Piłsudskiego o pozostaniu w stolicy bez wątpienia miał wpływ fakt, iż w dniu jego przybycia do Warszawy niemiecka okupacja była już w stanie rozkładu i perspektywa utworzenia Rządu Narodowego w stolicy wydawała się bardzo bliska.
Generalny Gubernator gen. Hans von Beseler potajemnie opuścił miasto, a POW razem z żołnierzami Polskiej Siły Zbrojnej, będącej pod rozkazami Rady Regencyjnej, przystąpiły do rozbrajania stacjonujących w Warszawie oddziałów niemieckich. Na ogół akcja rozbrajania przebiegała bez walki, choć zdarzały się również ostre starcia. Do zaciętych walk doszło m.in. przy opanowywaniu Ratusza i Cytadeli.
11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna wobec grożącego niebezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, dla ujednolicenia wszelkich zarządzeń wojskowych i utrzymania porządku w kraju przekazała władzę wojskową i naczelne dowództwo wojsk polskich, jej podległych, brygadierowi Józefowi Piłsudskiemu.
Atmosferę tej wyjątkowej chwili tak opisywał Jędrzej Moraczewski:
Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma „ich|. Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze! Chaos? To nic. Będzie dobrze. Wszystko będzie, bo jesteśmy wolni od pijawek, złodziei, rabusiów, od czapki z bączkiem, będziemy sami sobą rządzili. (…) Kto tych krótkich dni nie przeżył, kto nie szalał z radości w tym czasie wraz z całym narodem, ten nie dozna w swym życiu najwyższej radości.
Ku Czci ich pamięci!… CHWAŁA WIELKIEJ POLSCE!
Krzysztof
Cyprian Kamil Norwid
Moja piosenka
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba…
Tęskno mi, Panie…
Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą…
Tęskno mi, Panie…
Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
Są – jak odwieczne Chrystusa wyznanie:
„Bądź pochwalony!”
Tęskno mi, Panie…
Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,
Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,
Równie niewinnej…
Tęskno mi, Panie…
Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
Do tych, co mają tak za tak – nie za nie –
Bez światło-cienia…
Tęskno mi, Panie…
Tęskno mi owdzie, gdzie któż o mnie stoi?
I tak być musi, choć się tak nie stanie
Przyjaźni mojej!…
Tęskno mi, Panie…
Mariusz i Klaudia
NIEPODLEGŁOŚĆ
„Niepodległość nie jest Polakom dana raz na zawsze” „… niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale i kosztownym.” – takimi słowami Marszałek napominał i przestrzegał rodaków w kwestii wolności Ojczyzny.
Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze. Trzeba jej bronić i o nią walczyć. Dwa lata po odzyskaniu przez naszą ukochaną Ojczyznę niepodległości mało brakowało by Polska znów znikła z mapy Europy pod bolszewickim zaborem. Dziś przypominamy bohaterska Bitwę Warszawską zwaną Cudem nad Wisłą.
Cześć i Chwała Obrońcom Polski!
Kristof Jastrzembski, Londyn