Mam swoje „ale” do abp. Marka Jędraszewskiego za sprawę abp. Juliusza Paetza, bo nie stanął wtedy po stronie skrzywdzonych. Jednak ws. ideologii LGBT ma on absolutną racje. Jednak kolejną rejteradę dominikanina, o. P. Gużyńskiego uważam nie tyle za „pomieszanie pojęć” u b. aktywisty AI, co za świadome działanie w złej wierze. Nawiasem mówiąc, działanie to bardziej uderza w reputację zakonu dominikańskiego niż metropolity krakowskiego.
Udostępnij ten wpis