Czy w tej sytuacji „niezłomny” Tygodnik Powszechny
będzie miał wreszcie odwagę wyprowadzić się z kurii archidiecezji krakowskiej, czy też dla profitów materialnych (zaniżony czynsz i „ciepły kąt”) nadal pozostanie na garnuszku abp. Marka Jędraszewskiego. Bo jeżeli pozostanie, to będzie oznaczało. że właściciele tego pseudokatolickiego pisma, są zwykłymi hipokrytami i koniunkturalistami.