O prezydencie Ukrainy i i jego ekipie „Gazeta Wyborcza” i „Gazeta Polska” piszą tylko w samych superlatywach, skrzętnie przemilczając wiele faktów. Dlatego też warto przeczytać artykuł na portalu Forsal.pl
Fakt, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wciąż nie pozbył się wartego setki milionów dolarów koncernu Roshen, podważa nie tylko jego przyszłość polityczną. Łączenie roli prezydenta i oligarchy może mocno osłabia pozycję Ukrainy zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Lobby prorosyjskie raczej nie odpuści takiej szansy.
Wojna i słodycze. Podwójna rola Poroszenki, prezydent i oligarcha, szkodzi Ukrainie