Otrzymałem oficjalną odpowiedź od pani dyrektor Biura Kadr i Odznaczeń Kancelarii Prezydenta RP Małgorzaty Naumann na wystosowaną przeze mnie w imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie prośbę do Bronisława Komorowskiego (a także do ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka) o zdegradowanie generała Czesława Kiszczaka oraz o pozbawienie go odznaczeń państwowych.
Najpierw jest wyjaśnienie, że „zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa tj. ustawy z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej stopnia wojskowego pozbawić może jedynie sąd”, a ten skazując gen. Kiszczaka prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu nie orzekł wobec niego środka karnego w postaci pozbawienia praw publicznych albo degradacji. W takim przypadku nie ma zaś „możliwości prawnych przeprowadzenia odrębnej procedury utraty posiadanego przez gen. Czesława Kiszczaka stopnia wojskowego”.
Bardziej optymistycznie brzmi natomiast fragment pisma dyrektor Naumann poświęcony możliwości pozbawienia komunistycznego zbrodniarza orderów i odznaczeń, ponieważ ta kwestia uregulowana jest przepisami ustawy z 16 października 1992 roku. Zgodnie z jej przepisami Prezydent RP może podjąć taką decyzję „w razie stwierdzenia, że nadanie orderu lub odznaczenia nastąpiło w wyniku wprowadzenia w błąd albo odznaczony dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu lub odznaczenia”. Z takim postulatem może wystąpić kapituła orderu lub organ-wnioskodawca, który wystąpił o nadanie orderu lub odznaczenia, ale wolno to uczynić również głowie państwa z własnej inicjatywy.
„Gen. Czesław Kiszczak odznaczony został Złotym Krzyżem Zasługi w roku 1958, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w roku 1963 oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski w 1972 r. Pozostałe odznaczenia posiadane przez gen. Kiszczaka są już obecnie odznaczeniami historycznymi. Ordery nadane zostały na wniosek ówczesnego Ministerstwa Obrony Narodowej, które obecnie uprawnione jest do wystąpienia z wnioskiem o ich pozbawienie. Jeśli tylko wniosek o pozbawienie orderów i odznaczeń skierowany przez uprawniony organ tj. Ministerstwo Obrony Narodowej lub Kapitułę Orderu Odrodzenia Polski wpłynie do Kancelarii Prezydenta RP, lub jeżeli decyzję taką podejmie z własnej inicjatywy Prezydent RP, procedura pozbawienia zostanie wszczęta” – zakończyła swój list pani dyrektor.
Odpowiedziałem jej natychmiast:
„Szanowna Pani Dyrektor! Bardzo dziękuję za tę merytoryczną odpowiedź i liczę na to, że prezydent Bronisław Komorowski podejmie z własnej inicjatywy decyzję o pozbawieniu gen. Kiszczaka wymienionych orderów. Proszę traktować mój list do Pani jako prośbę o zasugerowanie głowie państwa wszczęcia takiego właśnie działania, które byłoby godnym, a zarazem zgodnym z polską racją stanu i z polityką historyczną niepodległej Rzeczypospolitej zwieńczeniem kadencji Prezydenta Bronisława Komorowskiego.”
Ciekawy jestem, czy odchodzącego z urzędu Komorowskiego będzie stać na ten gest. Obawiam się, że zostawi ów problem swojemu następcy. Ale może się mylę?
Jerzy Bukowski