W 2005 r., na oczach 2 tys. modlących się osób, psychicznie chora 36-letnia Rumunka zabiła nożem brata Rogera, założyciela słynnej wspólnoty ekumenicznej w Taize. Wtedy jednak nikt nie doszukiwał się inspiracji ze strony Rumunii czy niechrześcijan. To tak dla przypomnienia dla obecnych „hien cmentarnych”, które już sobie szlifują języki na sobotnie uroczystości żałobne.

Frere Roger Schütz, Prior der Communaute von Taize am Ostersonntag, 31. März 2002 vor seinem Zimmer in Taize.