Na Ukrainie łaska pańska (czytaj: Poroszenki i banderowców) na pstrym koniu jeździ. Niech to będzie ostrzeżenie dla polskiego establishmentu, który z taki zachwytem oddał w Sejmie honory Nadii Sawczenko. Jak widać, nawet najwięksi „giedroyciowcy” i klakierzy Majdanu, a także zwolennicy przepompowanie pieniędzy z polskiego do ukraińskiego (nadzwyczaj dziurawego) budżetu, mogą w każdej chwili stać się „zdrajcami” i „agentami Putina”.
Czytaj więcej
Nadija Sawczenko spadła z piedestału. Kiedyś symbol ukraińskiej walki, teraz posądzana o zdradę