Wyluzowany i uśmiechnięty prezydent RP Andrzej Duda odbył kolejną wycieczką na Ukrainę na koszt polskiego podatnika.
I co z tego, że rozmawiał z Żełeńskim o historii? Przecież od 8 lat zero efektów. Poza tym, nie chodzi o przeszłość, bo ta jest już opisana, ale o teraźniejszość, czyli barbarzyński zakaz pochowania na #Ukraina i paniczny strach przed Rodzinami Ofiar Ludobójstwa.
Teraz też nie miał odwagi zapalić znicz i pomodlić się nad „dołami śmierci”, w których gniją kości dziesiątków tysięcy Polaków. Hipokryzja i tchórzostwo!
Wyluzowany i uśmiechnięty @AndrzejDuda odbył kolejną wycieczką na #Ukraina na koszt 🇵🇱podatnika. Jednak znów nie miał odwagi zapalić znicz i pomodlić się nad "dołami śmierci", w których gniją kości dziesiątków tysięcy Polaków. Hipokryzja i tchórzostwo!https://t.co/XcNWG5PYAy
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) June 29, 2023
"Rozmowy z @ZelenskyyUa są związane z uczczeniem ukraińskiego Dnia Konstytucji"
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) June 28, 2023
No i znów @AndrzejDuda nie zająknął się ani słowem ws. barbarzyńskiego zakazu pochówku 🇵🇱 zgładzonych przez UPA. Nadal też, choć składał obietnice w 2015, boi się spotkać z Rodzinami Ofiar Ludobójstwa https://t.co/7jUQ5rbtpY