Wokół Huty Stepańskiej z Januszem Horoszkiewiczem. Video plus fotoreportaż
Stepań nad Horyniem – miejsce po kościele pw. Św. Michała Archanioła
Postawienie i poświęcenie krzyża
Antypolski incydent w czasie stawiania krzyża
Fotoreportaż dedykuję Szanownemu Władysławowi Siemaszko i Jego córce Ewie, za cały ten tytaniczny trud jaki włożyli w utrwalenie pamięci o Ludobójstwie Wołyńskim. Opracowanie dwu tomowe ” Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939 – 1945″ jest owocem kilkudziesięciu lat poświęconych z własnego życia.
A miało być tak pięknie, o wszystkim zapominamy, ludobójstwo przestaje istnieć, nastaje miłość z Ukraińcami, a na Polskich cmentarzach gnojarnie, śmietniki i zapomnienie.
Postawienie krzyża w Stepaniu na miejscu kościoła wymagało wielkiego trudu i zabiegów.
Dlatego dedykacja jest dla mnie bardzo ważna. Mimo iż miałem do wyboru kilkanaście osób, ani na chwilę nie miałem wątpliwości. W ten sposób okazuję wdzięczność i podziw dla Ewy i Władysława Siemaszków.
Kończąc, opiszę przynajmniej jedną, historię którą opowiedziała mi córka oficera carskiego, Andrzeja Bielczenki, Irena Golonko – Zakrzewska ur. 1923, która żyje w Gdańsku. Przez kilka lat Jej Tata leczył ludność Stepania i okolicy. Irena chodziła do szkoły w Stepaniu, znała wszystkich. Kiedy byli z II Pielgrzymką w 1997 roku, zapytała starego Ukraińca o los jej kolegi ze Stepania, Żeni ur. w 1923 . Ten w wielkim sekrecie opowiedział o dalszym jego losie.
Wołoszyn IN ze Stepania, ożenił się z Heleną Kalus z Dworca, żyli normalnie, mieli syna Żenię. Tak przeżyli czasy Sowieckie, Niemieckie i zagładę 2500 Żydów ze Stepańskiego Getta. Ich nieszczęście rozpoczęło się z nastaniem banderowskich czasów – wilczych czasów. Żenia zaczął chodzić z banderowcami, przestał kolegować z Antonim Kalusem, stał się agresywny do matki Polki. Jednej wiosennej nocy przyszedł do domu z karabinem, Ojcu powiedział że zabije Matkę. Ten człowiek poczciwy, aby ratować żonę, powiedział synowi: jesteś młody nie będziesz umiał Mamy zabić, zostaw, a ja ją w nocy uduszę, nikt nic nie będzie wiedział, powiemy że umarła. Żenia się zgodził. Wołoszyn wyprowadził żonę nad Horyń, przeprawił ją na drugi brzeg czółnem. Helena przed świtem doszła do Małyńska, gdzie wszystko opowiedziała. Następnego dnia, przed zmrokiem, Żenia wrócił z poleceniem zabicia Ojca, Ten widząc syna przeżegnał się i rozpoczął modlitwę, tak zastała Go śmierć.
Po przyjściu Sowietów, Żenię „złowiło” NKWD, dostał 15 lat zesłania. Z Syberii powrócił, nawet w Stepaniu się ożenił, presja otoczenia jednak wypędziła go do Kostopola, a potem do Równego. Żył jeszcze w 1997 r., ale źle mu się wiodło, żona go zostawiła, od dzieci też nie miał szacunku.
Stary Ukrainiec, kończąc opowieść, spluną i odszedł bez słowa. Ten naród ma zasady, proste zachowania, które zastępują wiele słów.
- Słońce wstaje nad Horyniem w Stepaniu, ta rzeka budzi grozę.
- Kościół w Stepaniu pod wezwaniem Św. Michała Archanioła 1614 – 21 IV 1943 r. W kwietniu banderowcy zdetonowali w podziemiach kościoła pociski artyleryjskie, ściany popękały. Jakie były zniszczenia w środku nie wiem. Ks. Faustyn Lisicki wcześniej zdołał uciec do Huty Stepańskiej. Kościół został rozebrany po wojnie, a na jego miejscu postawiono szpital.
- Przy kościele był pierwszy Stepański cmentarz, pozostały jeszcze wiekowe pnie po dębach, które rosły wokół kościoła i cmentarza. Sam widziałem dziurę do grobowca, tuż pod darnią trawy. Mam gdzieś zdjęcie.
- Zgodę na upamiętnienie miejsca kościoła wydała sieleszna rada Stepania. Okoliczności były niezwykle ciekawe i pełne dramaturgii. Zgoda jednak wyrażona została jednogłośnie, co jak powiedziała przewodnicząca – nigdy takie coś nie wydarzyło się w Stepaniu. Radni Stepania zrobili wielki krok w pojednanie narodów, stanęli ponad swoimi ostrymi podziałami. Daleko wyprzedzili czasy, tamte i obecne.
- Dół pod krzyż, na dawnym cmentarzu przy kościele. Ziemia była pulchna, tam były dokonywane wiele razy pochówki.
- Stawiamy krzyż. Przy postawieniu krzyża ingerował co najmniej Św. Michał Archanioł, wydarzyły się takie okoliczności że jedynie Jego ingerencja pozwoliła postawić ten krzyż. Film z ” Incydentu antypolskiego „, ma jedynie fragment tej dramaturgii. Kto wierzy w Boga, powie cud, kto jest małej wiary, powie – zbieg okoliczności. Ja to przeżyłem – Cud Boży.
- Tablica na krzyżu.
- Poświęcenie krzyża, poświęcali O. Stepan D. Szomonko i Ks. Tadeusz Baza. Uroczyste poświęcenie z udziałem Ks. BP Marcjana Trofimiaka i pielgrzymów VI Pielgrzymki do Huty Stepańskiej w VII 2011 r. nie odbyło się z powodu pikiety post banderowców.
- Widok na krzyż. Kościół stał z lewej strony, pomiędzy drzewami, tam widać budynek szpitala. Ołtarz był dokładnie tam gdzie dzisiaj jest gabinet dyrektora. Dyrektorka opowiadała historię mrożącą krew w żyłach, chorzy leżący w szpitalu widzieli Chrystusa stojącego w miejscu ołtarza, szpital wcale nie psychiatryczny. Marek Czapla dla Macieja Wojciechowskiego jedną z tych opowieści filmował, leży ten film gdzieś.Dużo cennych informacji o Wołyniu można znaleźć na stronie p. Andrzeja Mielcarka. Proszę na pasku odszukać literę S i szukać Stepań.
Janusz Horoszkiewicz
Przy mnie filmował. zainteresowani mogą uzyskać więcej informacji pod adresem mejlowym: janusz-huta-stepanska@wp.pl