Wokół Huty Stepańskiej z Januszem Horoszkiewiczem
Ożgowo gm. Stydyń Wielki
Fotoreportaż poświęcam pamięci Żydów z Osowy, naszych sąsiadów od wieków.
To współżycie było różne, dobre i złe. We wszystkich rozmowach, świadkowie opowiadają o Żydach. Witali wkraczających sowietów w 1939 r. donosili na konkurentów handlowych, przygotowywali spisy dla Sowietów, zgłaszali się do milicji. Wiwatowali w Stepaniu razem z Ukraińcami kiedy wkraczali Sowieci, przystrajali domy czerwonymi flagami, mówili ” wasza Polska „. Starzy Żydzi nie mieli wielkiego wpływu na młodych, nawet do synagogi przestali chodzić. Wiedzieli że Sowieci są Ich wybawcami, z drugiej strony byli Niemcy, nawet można Ich zrozumieć. Jednak wtedy ludzie nie byli tak wyrozumiali, kiedy przyszli Niemcy, nie interesowali się losem Żydów. Oczywiście ukrywano i w naszych wsiach Żydów, są rozliczne świadectwa. U Felicjana Horoszkiewicza w Omelance, kuzyna mojego dziadka, jesienią 1942 w stodole ukrywało się ok. 10 Żydów. Przyszli szucmani, zaskoczyli wszystkich, rozstrzelali Ich na podwórzu. Felicjana wybili, a potem kazali zakopać Ich pod progiem, tak z synami zrobił. Zagrozili śmiercią, żeby czasem Ich nie wykopywał. Po dwóch tygodniach, Felicjan razem z moim dziadkiem Ludwikiem wykopali Ich i powieźli zakopać do lasu Rzędowego pod Temne. Leżą tam na wieczne czasy. Kiedy Wrześniewski Adam z Omelanki pojechał do lasu pod Ożgówe po gałęzie, zobaczył pomiędzy drzewami dużo głów ludzkich wystających ze śniegu, wiatr odkrył koszmarny widok. To były trupy Żydów z Osowy, poznawał Ich, prowadzili sklepy i warsztaty. Córka Adama, Janina po m. Gajewska opowiadała mi to w szczegółach.
Przed samą wojną w Ożgowym poświęcono plac pod budowę kościoła, miała powstać nowa parafia, wydzielona z parafii Huta Stepańska i Chołoniewicze.
Wiosną 1943 r. część ludności opuściła Ożgowo i udała się do Huty Stepańskiej, większa jednak część pozostała. Tak trwała do 16 VII kiedy to banderowcy w zmasowany sposób zaatakowali polskie osiedla. Nie mieli możliwości uciec do Huty Stepańskiej, ukryli się w lasach, na bagnach. Rozpoczęło się polowanie banderowskie, w wyniku tego zastało zamordowanych kilkadziesiąt osób.
Nie pozostał żaden ślad po Ożgowym.
- Tu było Ożgowo.
- Z Ojcem Wasylem Lazarczukiem wyznaczamy miejsce gdzie postawimy krzyż
- Podnosimy krzyż
- Prace przy betonowaniu
- Droga przy krzyżu na wprost prowadzi do Osowy
- Krzyż uroczyście poświęcił Ks. Kazimierz Brzozowski, O. Stepan Dymitrowicz Szomonko i O. Wasyl Lazarczuk, przy udziale pielgrzymów.
Widok krzyża w Ożgowym
Janusz Horoszkiewicz
zainteresowani mogą uzyskać więcej informacji pod adresem mejlowym: janusz-huta-stepanska@wp.pl
Dużo cennych informacji o Wołyniu można znaleźć na stronie:
Poświęcenie krzyża w Ożgowym w 10 minucie filmu