Szlakiem Wołyńskich Krzyży, wokół Huty Stepańskiej z Januszem Horoszkiewiczem. Zainteresowani mogą uzyskać więcej informacji pod adresem mejlowym: janusz-huta-stepanska@wp.pl. Dużo cennych informacji o Wołyniu można znaleźć na stronie P. Andrzeja Mielcarka : http://wolyn.ovh.org/
Chołoniewicze – Dół śmierci
Ten fotoreportaż poświęcam zamordowanemu na okopach z I Wojny Światowej, koło Chołoniewicz Henrykowi Szczepkowskiemu. Zakopał Go Wacław Wesoły s. Józefa, Czech z Halinówki, a opowiedział mi o tym syn Wacława, Henryk. Komu zadedykować fotoreportaż miałem wielki problem, jest tam mało znana historia zamordowanej ukraińsko czeskiej rodziny Lebiedzuków. Za długa żeby ją w kilku zdaniach opowiedzieć, a wołająca o pomstę do Nieba. Wybrałem więc Henia, bo o Nim już prawie nikt nie pamięta.
Za dworem Kerna były doły z których ludzie wydobywali piasek na swoje potrzeby. W te doły byli wrzucani zamordowani Polacy z okolicy. Natalia Słuczyk opowiadała jak z Tatą przysypywała zwłoki które były zasypane za płytko i dzikie zwierzęta je pożerały.
Film z VI Pielgrzymki, w 85 minucie jest Msza Św. przy Dole Śmierci
- Dół Śmierci w ChołoniewiczachŚniła mi sie moja Mama co zmarła już dawno, stała tam koło dołu. Zobaczyłam Ją i do Niej idę, a koło nie Polacy, Ci z dołu, stoją żywi. Podeszłam i widzę dół pusty i suchy, a oni w tej ziemi umorusani i pokrwawieni stoją. Pytam sie Mamy, po co oni z tego dołu wyszli – na Księdza czekają żeby Ich pochował. Wtedy sie obudziłam, ubrałam i idę na drogę, a tu was widzę.
- Spotkanie z P. Ntalią Słuczyk było jakby przypadkowe, jak to ujął Ks. BP Marcjan Trofimiak – Dei consilio. Kiedy nas zobaczyła, a towarzyszył mi Marek Czapla który filmował, powiedziała o śnie który dziś nad ranem miała. Zaczęła opowiadać, a wtedy doznałem dziwnego uczucia, jak opowiadają starzy ludzie ” włosy stają do góry”.
- Mój syn Oskar Horoszkiewicz pomaga kopać dół pod krzyż.
- Stawiamy krzyż. Pozwolenie od właściciela gruntu otrzymaliśmy po krótkiej rozmowie, poparci przez sielgołowę. W ten sam dzień Ukraińcy w centrum wsi stawiali piękny krzyż dębowy, dziwny zbieg okoliczności.
- Tablica z krzyża.
- Dwór Kerna, krzyż stoi za tym dworem może 50 – 60 metrów.
- Uroczysta Msza Święta
- Ksiądz przyszedł i Ich pochował 16 VII 2011 r. czekali ponad 68 lat.