Polemizowanie z „niezależnymi” publicystami pokroju Reya czy Gójskiej-Hejke to przysłowiowe kopanie się z koniem. Daję ten tekst, bo uważam, że redaktor Marii Pyż-Pakosz ze Lwowa dzieje się autentyczna krzywda.
Udostępnij ten wpis
Polemizowanie z „niezależnymi” publicystami pokroju Reya czy Gójskiej-Hejke to przysłowiowe kopanie się z koniem. Daję ten tekst, bo uważam, że redaktor Marii Pyż-Pakosz ze Lwowa dzieje się autentyczna krzywda.