Pod hasłem „Królowo Pokoju módl się za nami” 7. Piesza Pielgrzymka Rzeszów-Lwów 30 czerwca dotarła do lwowskiej katedry. Tam pątników przywitali arcybiskup lwowski Mieczysław Mokrzycki i proboszcz świątyni ks. prałat Jan Nikiel. „Siódmy raz przychodzi nam dzisiaj witać was u Matki Bożej Łaskawej we Lwowie. Trud pielgrzymi dobiega końca i stajecie u tronu Ślicznej Gwiazdy Miasta Lwowa, która w tegorocznej pielgrzymce prowadzi was jako Królowa Pokoju” – powiedział w homilii abp Mokrzycki.
Metropolita lwowski podkreślił, że nie przez przypadek wybrali intencję pokoju, jako cel pielgrzymowania. „Świadomość trwającej wojny i wielkie poczucie miłości bliźniego spowodowało iż to właśnie Królowa Pokoju prowadziła was drogami pielgrzymiego szlaku” – powiedział abp Mokrzycki i wyraził wdzięczność za świadectwo solidarności, zrozumienie sytuacji w jakiej znalazła się Ukraina i za odwagę przyjścia tutaj, aby „stać się głosem sumienia i bratnim wołaniem o pokój”.
Przed Mszą św. główny organizator pielgrzymki ks. Władysław Jagustyn przypomniał, że w pielgrzymce wzięło udział 150 pielgrzymów z Rzeszowa, Podkarpacia, Małopolski, Przemyśla i wielu innych miejsc z Polski. W sześciodniowej wędrówce do Lwowa towarzyszyło im pięciu kapłanów. Ponadto na zakończenie pielgrzymki dołączyli wierni, którzy przybyli czterema autokarami, w towarzystwie kapłanów, sióstr zakonnych i chóru „Benediktus” z Czudca. „Przybyli aby wpatrując się w Śliczną Gwiazdę Miasta Lwowa, prosić o pokój dla wszystkich mieszkańców miasta, dla naszych rodaków, dla Polaków, dla Ukrainy” – zaznaczył ks. Jagustyn.
kcz (KAI Lwów) / Lwów