Wypowiedziana 27 września 2001 r. przy pomniku Ludobójstwa Ormian w Erywanie
Sędzio żywych i umarłych, zmiłuj się nad nami!
Panie, wysłuchaj skargi, która płynie z tego miejsca;
wysłuchaj błagania umarłych z otchłani Metz Yeghern,
krzyku niewinnej krwi, wołającej ku Tobie jak krew Abla,
jak Rachel, co opłakuje swych synów, bo już ich nie ma.
Wysłuchaj, Panie, głosu Biskupa Rzymu,
w którym rozbrzmiewa echo błagalnej modlitwy,
jaką zanosił do Ciebie jego poprzednik, papież Benedykt XV,
gdy w r. 1915 wystąpił w obronie «narodu ormiańskiego
pogrążonego w rozpaczy, zepchniętego na krawędź zagłady».
Wejrzyj na lud zamieszkujący tę ziemię,
który od tak dawna trwa ufnie przy Tobie
i który, choć doświadczył wielkich cierpień,
zawsze dochowywał Ci wierności.
Otrzyj wszelką łzę z jego oczu
i spraw, by po śmiertelnych udrękach
dwudziestego stulecia mógł teraz zebrać plon życia wiecznego.
Głęboko wstrząśnięci przemocą, jakiej doświadczył naród ormiański,
stawiamy sobie dręczące pytanie, jak to możliwe,
że na świecie nadal dokonuje się tak nieludzkich i niepojętych zbrodni.
Zawierzając jednak na nowo Twym obietnicom,
błagamy Cię, Panie, byś dał zmarłym odpoczynek
w pokoju wiecznym i mocą swej miłości uleczył otwarte wciąż rany.
Nasza dusza z utęsknieniem wygląda Pana,
bardziej niż strażnicy poranka, w oczekiwaniu pełni odkupienia
wyjednanego na krzyżu, światła zmartwychwstania,
które zwiastuje świt niezwyciężonego życia,
i chwały nowego Jeruzalem, gdzie nie będzie już śmierci.
Sędzio żywych i umarłych, zmiłuj się nad nami!
Panie zmiłuj się nad nami! Chryste zmiłuj się nad nami!
Panie zmiłuj się nad nami!