Relacja ze spotkania z Edwardem Bieniem, prezesem Stowarzyszenia Kresowian w Dzierżoniowie.
27 lutego roku bieżącego nie był zwykłym dniem w historii naszej szkoły. Można rzec, że był dniem szczególnym, gdyż w skromnych murach Liceum im. Władysława Jagieły w Ząbkowicach Śląskich zagościła postać iście wybitna – dzięki której mogliśmy na nowo poznać i niejako zmierzyć się z historią polskich Kresów – fascynującą, aczkolwiek czasami okrutną trudną do zrozumienia w obecnym czasie. Do tej pory znaliśmy ją tylko z podręcznika – a jak wiadomo, to nie to samo.
Z inicjatywy naszego kolegi, Piotra Piwkowskiego, w naszej szkole gościł Edward Bień – Prezes Stowarzyszenia Kresowian z Dzierżoniowa. Inicjator wielu akcji mających na celu ochronę pamięci o dawnych i obecnych polskich mieszkańcach Kresów, wschodnich terenów niegdyś należących do Rzeczypospolitej. Pan Edward zadbał o to, aby kolejne roczniki polskiej młodzieży mogły poznać bolesną przeszłość, generującą dzisiaj poczucie naszej narodowej tożsamości.
Prelekcję zapoczątkowała projekcja zdjęć z ośrodków polskości na terenie dzisiejszej Ukrainy – z Lwowa, Stanisławowa, Tarnopola, Wołynia. Piękne, lesiste tereny, udekorowane świadectwem obecności naszych przodków. Następnie został wyświetlony film o wcześniej wspomnianym Stanisławowie – stanowiącym dominujący przykład obecności polskiej tradycji poza granicami kraju. Obraz wymagał jedynie pewnej dozy wrażliwości, aby móc się nim zachwycić.
Pan Edward okazał się perfekcjonistą w każdym calu. Znalazł w sobie odwagę, aby opowiedzieć nam straszliwą historię mordów Ukraińskich nacjonalistów na Polakach, których sam był naocznym świadkiem. Przez cały czas z ogromną determinacją i urzekającą wręcz manierą kreślił nam opowieści – na pograniczu prywatności, wręcz intymności. W pewnym momencie głos zadrżał, łza wydawała kręcić się w oku. Między słuchaczami a prelegentem nie było jakiegokolwiek dystansu. Charyzma tego człowieka jest porażająca.
Nasz gość był na tyle uprzejmy, że znalazł czas na pytania słuchaczy. Nie brakowało tych zaskakujących, również kontrowersyjnych. Pan Edward z godną podziwu cierpliwością wyczerpująco odpowiadał na wątpliwości każdego z nas – merytorycznie w nienaganny sposób. Potwierdza to tylko tezę, że to tacy ludzie są kapitałem naszego społeczeństwa, a ich doświadczenie to coś absolutnie bezcennego.
Wzajemne podziękowania oraz wręczanie upominków wydawały się nie mieć końca. Pan Edward Bień obiecał, że przyjedzie do nas jeszcze raz… jeśli zdrowie dopisze, a z nim jest różnie . Panie Edwardzie trzymamy pana za słowo . Młodzież czeka.
W prelekcji uczestniczyło 5 klas maturalnych 125 uczniów i sześciu pedagogów naszej szkoły.
KAMIL ROGÓLSKI uczeń klasy maturalnej.